piątek, 10 grudnia 2010

Jak wyliczyć zdolność finansową do kredytu hipotecznego?

Jak wyliczyć zdolność finansową do kredytu hipotecznego?


Autorem artykułu jest Mieczysław Starobrzeski




O tym jak obliczyć ratę kredytu hipotecznego i jakie wymogi należy spełnić przed złożeniem wniosku o kredyt do banku. Wskazujemy wiarygodny kalkulator rat kredytu hipotecznego.

Planując zakup własnego lokum zarówno mieszkania jak i domu jednorodzinnego warto zapoznać się z warunkami jakie stawiają instytucje finansowe przy ubieganiu się o finansowanie takiej nieruchomości. Kluczowymi czynnikami przy szacowaniu zdolności kredytowej są:

- źródło dochodów - Tu najlepiej widziana jest umowa o pracę zawarta co najmniej 3 miesięce temu. Działalność gospodarcza sprawdzana jest niestety dużo bardziej wnikliwie. W jej przypadku zwykle są to widełki od 12 do 24 miesięcy jako minimum do ubiegania się o kredyt.
- ilość dochodów za ostatnie 3 miesiące w przypadku prowadzenia działalności gospodarczej + pit za ostatni rok. Tu należy pamiętać, że bank bierze pod uwagę również nasze środki, które pozostaną po odjęciu od dochodów miesięcznych kredytu i ew. innych zobowiązań czy to kredytowych, czy np.: alimentów lub leasingu (który liczony jest podobnie jak kredyt).
- niezaleganie ze składkami w ZUS i uregulowane należności w Urzędzie Skarbowym - należy przedstawić odpowiednie dokumenty świadczące o tym,
- brak wpisu w Banku Informacji Kredytowej - innymi słowy, czy nasze ew. historia kredytowa nie budzi zastrzeżeń i czy nie mamy już obecnie zaciagniętych zbyt wielu kredytów,

Na sam koniec pozostaje nam podjęcie decyzji (przy spełnieniu powyższych wymagań) o tym na jaki kredyt hipoteczny nas stać realnie. Czy będzie to 200 000zł czy 350 000zł, jak również okres kredytowania od 8 do 50 lat. W obliczeniach wysokości raty i harmonogramu spłat pomoże Państwu kalkulator kredytowy. Po przeprowadzeniu symulacji można złożyć wnioski kredytowe o kredyt hipoteczny.


---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Szybkie pożyczki to najdroższe kredyty na rynku.

Szybkie pożyczki to najdroższe kredyty na rynku.


Autorem artykułu jest Ewa Graz




Od kilku lat popularne u nas szybkie pożyczki gotówkowe stały się ostatnio- częściowo dzięki kryzysowi gospodarczemu- zabójczo drogie. Czasem zamiast ratować sytuację naszych domowych finansów, po prostu dalej ją rujnują.

Pożyczki od ręki, chwilówki i szybkie kredyty gotówkowe to jedno określenie dla tego samego rodzaju pozyczki konsumpcyjnej. Kredyty te sa udzielane w Polsce nie tylko przez banki, ale także przez instytucje pozabankowe (zwane czasem parabankowymi). Są wśród nich doradcy kredytowi, serwisy internetowe, portale społecznościowe oraz różnego rodzaju małe, prywatne instytucje finansowe.


Wada systemu.


Polskie prawo dopuszcza sytuację, gdy instytucje pozabankowe (np. broker kredytowy) nie sprawdza naszej historii kredytowej w tzw. BIK-u, czyli Biurze Informacji Kredytowej. Istnieje wtedy spore prawdopodobieństw, że udzielony przez niego kredyt będzie miał małe szanse na spłacenie przez kredytobiorcę. Jak bowiem określić zdolność do spłaty pożyczki danej osoby, jeśli nie znamy jej wyników kredytowych z przeszłości?


Szybki kredyt, wysokie odsetki.


Szybkie kredyty to często strasznie wysokie oprocentowanie kredytu oraz niebotycznie wysokie marże od jego udzielenia. Prowadzi to często do sporych kłopotów finansowych. Zdarza się, że osoba, która zaciągnęła szybki kredyt gotówkowy nie ma możliwości do jego spłaty. Jeśli zatem staramy się o szybką pożyczkę, najbezpieczniej dla nas (i dla samego banku) będzie udać się do instytucji, która prowadzi nasze codzienne konto rozliczeniowe. Umożliwi to dostęp do naszych danych o kredytach, ubezpieczeniach i dochodach miesięcznych.


Pamiętajmy, że szybki kredyt to także wysoka rata kredytu i dłuższy niż zwykle okres spłaty.


---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Własny dom za 400 złotych miesięcznie?

Własny dom za 400 złotych miesięcznie?


Autorem artykułu jest Ewa Graz




Wyobraź sobie własne mieszkanie i zaledwie 400 złotych raty kredytowej. Banki kuszą nas ofertami kredytów hipotecznych, które obecnie są jednymi z najtańszych w Europie.

W poszukiwaniach najtańszych kredytów hipotecznych pomagają nam same banki. Ich niesamowite ostatnio oferty zdziwiły nie tyle samych analityków rynku, co młodych ludzi, pragnących zaciągnąć pierwszy kredyt na dom. Oferty tych kredytów mogą się wydawać naprawdę korzystne, jeśli spełnimy szereg warunków do uzyskania takiego właśnie taniego kredytu.


Przede wszystkim musimy wiedzieć, że rata 400 złotych miesięcznie odnosi się do sumy kredytu hipotecznego w wysokości 100 tysięcy złotych. Poza tym wymagana jest wpłata własna (może to być od 10 do nawet 70 procent kredytowanej nieruchomości).


Musimy zatem oszczędzać na zaciągnięcie kredytu hipotecznego. Suma kilkudziesięciu tysięcy złotych na naszym koncie uwiarygodni naszą pozycje finansową i umożliwi bankowi obnizenie wymagań. Przy większej wpłacie własnej możemy liczyć między innymi na:


- niższe oprocentowanie kredytu


- niską lub zerową opłatę za prowadzenie kredytu


- niską prowizję od udzielenia kredytu


Bądźmy zatem pewni, że bank do którego udamy się po kredyt będzie starał się, by nasz kredyt był najtańszy. W końcu kazdy kredytobiorca poszukuje miejsca, gdzie otrzyma najniższa ratę kredytu hipotecznego.


Popularność internetu znacznie ułatwił poszukiwania tanich kredytów i banki mogą być pewne, że osoby ubiegające się o kredyt na dom sa w dzisiejszych czasach o wiele bardziej świadome sytuacji na rynku niż było to jeszcze kilkanaście lat temu.


Zatem nie bójmy się ofert tanich kredytów hipotecznych. Po prostu sprawdzajmy wszystkie warunki udzielenia takiego kredytu a może uda nam się odnaleźć najtańszy kredyt hipoteczny na rynku i spłacać ratę o wiele niższą niż nasi sąsiedzi?


---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

czwartek, 9 grudnia 2010

Bycie na "czarnej liście" w BIK to nie katastrofa

Bycie na "czarnej liście" w BIK to nie katastrofa


Autorem artykułu jest Sebastian Dudek




Banki przed podjęciem decyzji o udzieleniu danej osobie kredytu z reguły przeprowadzają weryfikację potencjalnego klienta. Na początek dana osoba jest sprawdzana w Biurze Informacji Kredytowe czy nie figuruje tam jako zadłużony klient innego banku na dodatek nie spłacający swoich zobowiązań.

Sprawdzana jest tam również jego historia kredytowa, która jest jednym z elementów jego wiarygodności w oczach banku.


Jednak jak podały swego czasu media zaległości co do spłacanych kredytów w BIK nie zawsze są wyrocznią jeśli chodzi o staranie się o kredyt hipoteczny. Wiążą się z tym różne kryteria oceny ustalane przez banki przy weryfikacji potencjalnego klienta. Zdarza się, że niektóre banki tolerują zaległości przy spłacie nawet od 30 do 90 dni. Daje to możliwość osobą które nie spłacały kredytów na czas dostać mimo wszystko kredyt hipoteczny.


Kiedy Związek Bankowców Polskich powołał do życia BIK kierował się dodatkową ochroną dla banków przy wciąż wzrastającej liczbie zagrożonych kredytów. Biuro zbiera informacje od banków o ich klientach, są tam informacje o ich pozytywnej jak i negatywnej historii kredytowej. Dzięki tym informacją banki mogą ocenić potencjalną zdolność kredytową ich klientów. Oprócz banków informacje o swoich klientach przekazują do BIK, również SKOKi.


Informacje podawane przez media potwierdzają też przedstawiciele banków. W banku BGŻ przyjął następującą politykę: jeśli klient na bieżąco płaci swoje zobowiązania i nie ma na koncie zaległości a w BIK jest informacja o wpisaniu takiej osoby na tzw. „czarną listę” za jakąś pojedyncza zaległość która już jakiś czas temu została uregulowana to bank w takiej sytuacji udzieli stanie po stronie klienta i udzieli mu kredytu. W banku BZ WBK dopuszcza się zaległości w spłacie zobowiązania do aż 90 dni, ale nie mogą one być wyższe niż 100 zł. Tak samo jest w Nordea Banku jedynie tu limit jest wyższy bo wynosi 200 zł.


Niekiedy banki mają specjalne ofert dla osób ze złą historią kredytową. Mogą oni wtedy dostać kredyt w danym banku ale jego oprocentowanie będzie wyższe. Tym samym bank daje szansę takiemu klientowi ale przez to jako, że ponosi on większe ryzyko klient musi przyjąć i zaakceptować poniesienie wyższych kosztów związanych z otrzymaniem kredytu. Taka sytuacja ma miejsce w Eurobanku, gdzie klient przy zaleganiu ze spłatami ok 90 dni ma szanse na otrzymanie kredytu ale musi się zgodzić na zapłacenie wyższej marży.


---

Artykuł pochodzi ze strony www.e-sezam.pl



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

2 sposoby na zmniejszenie kwoty kredytu inwestycyjnego

2 sposoby na zmniejszenie kwoty kredytu inwestycyjnego


Autorem artykułu jest klub cashflow




Kredyt inwestycyjny jest dla więksości ludzi największą inwestycją jakiej dokonają w ciagu całego swojego życia, dlatego dobrze jest umieć odpowiednio nim zarządać, żeby bank jak najmniej na nas zarobił.

1. Spłać go szybko


Czas to pieniądz. Jest sporo strategii mający na celu zmniejszenie oprocentowania kredytu, ale większość z nich sprowadza się do jednej rzeczy: spłać swój kredyt inwestycyjny tak szybko jak to tylko możliwe. Gdyby np. Wziąć kredyt na 300 000 zł na 30 lat na 6,5 procent to twoja rata wynosiłaby ok. 1896 zł. To sprawiłoby, zę po 30 latach spłaciłbyś 682 632 zł.


Gdyby natomiast wziąć kredyt na 15 lat to twoja miesięczna rata wynosiłaby 2613 zł miesięcznie. W takim wypadku po 15 latach spłaciłbyś 470 397 zł – oszcędzasz wtedy 212 235 zł.


- spłacaj wyższe raty


Dobrym sposobem jest spłacanie jak byś miał wyższe oprocentowanie. Znajdź kredyt inwestycyjny z najniższym oprocentowanie, a wpłacaj co miesiąc tyle jakby oprocentowanie było 2-3 procent wyższe. Wtedy nawet nie zauważysz, gdy oprocentowanie ulegnie podwyższeniu i kredyt inwestycyjny będziesz miał spłacony szybciej.


- dokonuj częstszych płatności


W życiu często bywa tak, że najprostrze rzeczy są najskuteczniejsze. Jedną z najprostrzych i najlepszych strategi na „pozbycie się” kredytu inwestycyjnego wcześniej jest dokonywanie częstszych spłat np. tygodniowo zamiast miesięcznie. Możesz także podzielić miesięczną kwotę raty na 2 i spłacać co 2 tygodnie. Takiego zabiegu w swoim budżecie praktycznie nie oddczujesz, a sprawi to, że każdego roku będziesz dokonywał większych spłat niż gdybyś spłacał raty miesięcznie. Dzieje się tak dlatego, że mamy 12 miesięcy w roku, a takich okresów 2 tygdniowych mamy 26. Czyli w tym wypadku będziesz każdego roku dokonywał tak jakby 13 miesięcznych rat wpłaty. To zrobi dużą różnicę.


- dokonuj dodatkowych wpłat ponad miesieczną ratę z umowy


Przez pierwsze kilka lat spłacania rat spłaca się głónie odsetki i tylko niewielką część właściwej kwoty kredytu. Proporcje te jednak się zmieniają gdy dokonujesz dodatkowych wpłat ponad wysokość ustaloną w umowie. Z dodatkowych wpłat na spłatę odsetek idzie tylko minimalna część. Zdecydowana większość kwoty przeznaczona jest na spłatę właściwej kwoty zadłużenia.


2. Skonsoliduj swoje kredyty


Jednych z najlepszych sposobów na zapewnienie, że będziesz kontynuował szybsze spłaty kredytu jest ochrona siebie przed wzrostem oprocentowania kredytów. Jeżeli oprocentowanie twojego kredytu hipotecznego zacznie rosnąć to możesz być pewien, że wzrośnie także oprocentowanie twojego kredytu konsumpcyjnego i karty kredytowej. To nic dobrego ponieważ oprocentowanie twojego kredytu konsumpcyjnego i karty jest o wiele wyższe niż oprocentowanie twojego kredytu hipotecznego. Dlatego też dobrym pomysłem może okazać się konsolidacja tych kredytów „pod parasolem” kredytu hipotecznego. To oznacza, że zamiast płacić 15 czy 20 % za kartę lub kredyt konsumpcyjny możesz przenieść te długi do kredytu hipotecznego i spłacać je z oprocentowaniem 7,32.


---

kredyt inwestycyjny



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl