poniedziałek, 11 marca 2013

Kredyt kupiecki – dobrodziejstwo i zmora

Kredyt kupiecki – dobrodziejstwo i zmora

Autorem artykułu jest Robert Grabowski


Kredyt kupiecki to odroczona płatność w transakcjach biznesowych. Dzięki kredytowi kupieckiemu niektóre firmy rozwijają się a inne… padają jak muchy.

Gdy dajmy na to, prowadzisz sklep spożywczy, to masz szansę uzyskać kredyt kupiecki w firmach zaopatrujących Cię w towar. Nie musisz zamrażać gotówki w towarze i jak dobrze biznes idzie, to zdążysz ten towar sprzedać zanim nadejdzie termin płatności. Kredyt kupiecki jest też szansą dla nowych firm które daremnie dobijają się w bankach o kredyty firmowe. Terminy płatności w biznesie są różne: 3 dni, 7 dni, 14 dni, 30 dni, 45 dni, 60 dni…

Niestety (dla firm udzielających kredytu kupieckiego na towar lub usługę), wielu nabywców nie przestrzega terminów płatności. Po upływie terminu płatności sprzedający może żądać nie tylko zapłaty kwoty głównej na fakturze ale i ustawowych odsetek za zwłokę lecz mimo tego jest to wciąż stosunkowo tanie źródło kredytowania dla niepłacących nabywców. Niektórzy z nich płacą ze znacznym opóźnieniem ale wielu jest takich, co w ogóle nie mają zamiaru zapłacić. Trzeba wszczynać przeciwko nim postępowania windykacyjne, egzekucyjne z których wiele jest bezskutecznych gdyż dłużnicy lawirują z majątkiem i dochodami lub też (już) nic na siebie nie posiadają. Udzielanie kredytu kupieckiego wiąże się zatem z ryzykiem dla kredytodawcy – sprzedawcy.

W umowie sprzedaży (w tym na fakturze, jeśli nabywca ją podpisze) sprzedający może ustalić odsetki umowne za zwłokę które będą wyższe od ustawowych, aż do odsetek maksymalnych czyli w wysokości czterokrotnej stopy kredytu lombardowego NBP. Niektórych nabywców zniechęcą one do odwlekania zapłaty a od niektórych maruderów uda się je ściągnąć i dla wielu nabywców będzie to godziwa rekompensata. Jednak od niektórych dłużników, jak już wspomni ano wcześniej, nie uda się wyegzekwować należności.

Brak zapłaty w terminie powoduje w wielu przypadkach, iż sprzedającemu brakuje pieniędzy na niezbędne wydatki związane z prowadzeniem działalności gospodarczej. Nie jest w stanie zapłacić własnym dostawcom (wstrzymują mu dostawy), pracownikom, nie jest w stanie zapłacić ZUS, podatków. Pojawiają się monity wzywające do zapłaty, firmy windykacyjne, komornicy…

---

źródło: Kredyt kupiecki - dobrodziejstwo i zmora

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Egzekucja chwilówki

Egzekucja chwilówki

Autorem artykułu jest Robert Grabowski


Po zaciągnięciu chwilówki, albo nawet wcześniej, niejeden rozmyśla nad tym, jak bardzo taka stosunkowo niewielka kwota motywuje firmę pożyczkową lub windykatorów i czy może odpuszczą. Odpowiedź brzmi: nie, nie odpuszczą.

Chwilówki to szybkie pozabankowe pożyczki w kwotach zazwyczaj nieprzekraczających jednego tysiąca złotych. Chwilówki przez internet, zwane pożyczkami sms, udzielane są najczęściej w kwotach nieprzekraczających pięciuset złotych. U wielu osób powstaje w związku z tym nadzieja na to, że windykacja tak niskiej kwoty byłaby nieopłacalna dla firmy windykacyjnej a i sam pożyczkodawca poprzestanie tylko na przedsądowych monitach. Zapada więc decyzja – „nie zapłacę”, której jednak wiele osób później żałuje.

Chwilówki cechuje jeszcze jeden istotny parametr, o którym wyżej nie wspomniano, a mianowicie bardzo wysokie oprocentowanie rzeczywiste. Koszty przeciętnej chwilówki w kwocie kilkuset złotych, spłaconej w umownym terminie, a więc w dwa lub w cztery tygodnie, nie rujnują; wynoszą kilkadziesiąt złotych. Jednakże kilkumiesięczne opóźnienie w spłacie może zaowocować dodatkowymi kosztami idącymi już w setki złotych. I nie należą do wyjątków przypadki długu kilku tysięcy złotych z tytułu chwilówki zaciągniętej kiedyś w kwocie złotych kilkuset… W takich przypadkach firma pożyczkowa może sobie pozwolić hojność oferując firmie windykacyjnej wysoką, motywującą prowizję od odzyskanego długu. Możliwe też, że niektóre firmy pożyczkowe specjalnie zwlekają z wszczęciem windykacji, gdyż w takich przypadkach powiedzenie „czas to pieniądz” nabiera nowego znaczenia.

Jednak skuteczna egzekucja chwilówki wcale nie musi być dziełem tylko firmy windykacyjnej. Demonizowanie możliwości tego typu firm powoduje często, że wierzyciele niepotrzebnie windykacje zlecają w sytuacji, gdy we własnym zakresie i przy stosunkowo niewielkim nakładzie pracy mogliby wierzytelność odzyskać. Firmy oferując chwilówki wiedzą o tym, są wyposażone w odpowiednie narzędzia i nie odpuszczą dłużnikom nawet tych najniższych pożyczkowych długów. Umieszczają dłużników w rejestrach długów, a gdy to nie pomoże, to samodzielnie i w kilka minut wysyłają pozwy o zapłatę do e-sądu. Przez internet, bez żadnych załączników. Następnie, po uzyskaniu prawomocnego nakazu zapłaty, również przez internet, kierują wnioski egzekucyjne do komorników (jeszcze szybciej niż pozwy do e-sądu). A komornik, nawet gdyby chciał, to nie odpuści – musi działać zgodnie z wnioskiem egzekucyjnym wierzyciela, choćby nawet o przysłowiową złotówkę chodziło.

---

źródło: Egzekucja chwilówki

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl