Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bik. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bik. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 13 grudnia 2010

BIK - Ale co to właściwie jest?

BIK - Ale co to właściwie jest?


Autorem artykułu jest Sebastian Dudek




Zapewne nie raz słyszeliście biorąc pożyczkę bądź tylko szukając informacji o najlepszych ofertach kredytowych, że zostanie sprawdzona wasza wiarygodność kredytowa w BIK. Czy zastanawialiście się kiedykolwiek czym jest BIK? Do czego służy i kto z niego może korzystać?

BIK to tak naprawdę skrót od nazwy Biuro Informacji Kredytowej. Celem BIKu jest gromadzenie danych, przesyłanych przez banki i SKOK-i, dotyczące kredytów zaciąganych przez ich klientów i terminowości ich spłacania. Dzięki swojej działalności BIK daje więc możliwość sprawdzenia bankom swoich klientów przed zaoferowaniem im kredytu. Dane są przechowywane przez czas wskazany w upoważnieniu udzielonym przez klienta i jest to minimum 5 lat. Raport generowany przez BIK zawiera następujące informacje: datę powstania zadłużenia, rodzaj zobowiązania, okres spłaty, walutę zadłużenia, terminowość spłat, ewentualnie wszczęta egzekucje czy windykację zadłużenia.

BIK ani żadna osoba czy też instytucja nie ma możliwości zmiany tych danych. Jedynie bank udzielający kredytu ma taką możliwość. Najczęściej dane są aktualizowane co 30 dni. Musimy więc pamiętać występując z wnioskiem o przyznanie kredytu, że samo oświadczenie uregulowania zobowiązań nie jest wystarczającym dokumentem, gdyż ciągle w BIK może istnieć informacja o trwającej spłacie. Potrzebne wtedy będzie zaświadczenie potwierdzające spłatę zadłużenia. Korzystanie z bazy danych BIK stało się jedyną z podstawowych procedur przy udzielaniu kredytów. Informacje te podnoszą bądź obniżają wiarygodność klienta w oczach instytucji finansowej. Gdy zaciągnięte przez nas zobowiązania są spłacane terminowo raport w BIK jest dla nas pomocnym narzędziem w staraniu się o kredyt.

Nasza wiarygodność kredytowa obniża się wraz z dużą nieterminowością spłaty kredytów. Dla większości instytucji finansowych zaleganie w spłacie rat kredytów dłużej niż 90 dni wiąże się z odmową udzielenia kredytu. Czasami mamy do czynienia z sytuacjami losowymi tzn. nasze zadłużenie lub nieterminowość spłat wynika z przyczyn od nas niezależnych (choroba, wypadek itp.), bądź braku świadomości o zadłużeniu. Możemy wtedy odwoływać się od decyzji przedstawiając dokumenty potwierdzające zaistniałą sytuację. Odwołanie nie gwarantuje nam jednak pozytywnej decyzji, ale daje szanse na jej zmianę.

Musimy mieć świadomość, że raz na 6 m-cy mamy prawo do otrzymania bezpłatnego raportu z BIK. Potrzebny nam będzie do tego jedynie dowód osobisty (więcej na www.bik.pl). Warto więc zapoznać się ze swoja historią kredytową zanim złożymy wniosek o kolejny kredyt.


---

Artykuł pochodzi ze strony www.e-sezam.pl



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

czwartek, 9 grudnia 2010

Bycie na "czarnej liście" w BIK to nie katastrofa

Bycie na "czarnej liście" w BIK to nie katastrofa


Autorem artykułu jest Sebastian Dudek




Banki przed podjęciem decyzji o udzieleniu danej osobie kredytu z reguły przeprowadzają weryfikację potencjalnego klienta. Na początek dana osoba jest sprawdzana w Biurze Informacji Kredytowe czy nie figuruje tam jako zadłużony klient innego banku na dodatek nie spłacający swoich zobowiązań.

Sprawdzana jest tam również jego historia kredytowa, która jest jednym z elementów jego wiarygodności w oczach banku.


Jednak jak podały swego czasu media zaległości co do spłacanych kredytów w BIK nie zawsze są wyrocznią jeśli chodzi o staranie się o kredyt hipoteczny. Wiążą się z tym różne kryteria oceny ustalane przez banki przy weryfikacji potencjalnego klienta. Zdarza się, że niektóre banki tolerują zaległości przy spłacie nawet od 30 do 90 dni. Daje to możliwość osobą które nie spłacały kredytów na czas dostać mimo wszystko kredyt hipoteczny.


Kiedy Związek Bankowców Polskich powołał do życia BIK kierował się dodatkową ochroną dla banków przy wciąż wzrastającej liczbie zagrożonych kredytów. Biuro zbiera informacje od banków o ich klientach, są tam informacje o ich pozytywnej jak i negatywnej historii kredytowej. Dzięki tym informacją banki mogą ocenić potencjalną zdolność kredytową ich klientów. Oprócz banków informacje o swoich klientach przekazują do BIK, również SKOKi.


Informacje podawane przez media potwierdzają też przedstawiciele banków. W banku BGŻ przyjął następującą politykę: jeśli klient na bieżąco płaci swoje zobowiązania i nie ma na koncie zaległości a w BIK jest informacja o wpisaniu takiej osoby na tzw. „czarną listę” za jakąś pojedyncza zaległość która już jakiś czas temu została uregulowana to bank w takiej sytuacji udzieli stanie po stronie klienta i udzieli mu kredytu. W banku BZ WBK dopuszcza się zaległości w spłacie zobowiązania do aż 90 dni, ale nie mogą one być wyższe niż 100 zł. Tak samo jest w Nordea Banku jedynie tu limit jest wyższy bo wynosi 200 zł.


Niekiedy banki mają specjalne ofert dla osób ze złą historią kredytową. Mogą oni wtedy dostać kredyt w danym banku ale jego oprocentowanie będzie wyższe. Tym samym bank daje szansę takiemu klientowi ale przez to jako, że ponosi on większe ryzyko klient musi przyjąć i zaakceptować poniesienie wyższych kosztów związanych z otrzymaniem kredytu. Taka sytuacja ma miejsce w Eurobanku, gdzie klient przy zaleganiu ze spłatami ok 90 dni ma szanse na otrzymanie kredytu ale musi się zgodzić na zapłacenie wyższej marży.


---

Artykuł pochodzi ze strony www.e-sezam.pl



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl