poniedziałek, 2 stycznia 2012

Mentalne podejście do zadłużenia

Mentalne podejście do zadłużenia

Autorem artykułu jest Waluś



W tym artykule przeczytasz kilka bardzo pożytecznych informacji na temat swojego zadłużenia. Dowiesz się dlaczego tak często wpadamy w złe długi i dlaczego w chwili, kiedy jesteśmy zadłużeni... panikujemy. Pokażę ci tu kilka sposobów na to, by uniknąć paniki nawet w najbardziej ekstremalnych sytuacjach.

Witaj!

Bezsenność, nocne myślenie o długach? Strach przed wyjściem z domu? Zamartwianie się o swoją finansową przysłosć?

Nic się nie przejmuj. Ja też kiedyś byłem w takiej sytuacji. Nie ma co panikować. Nie bój się komornika. Nie podejmuj żadnych pochopnych działań.

Pierwsze co musisz zrobić znajdując się w takiej stytuacji, to przeanalizować swoją sytuację i zastanowić się jak doszło do tego, że jesteś w chwili obecnej bezradny.

Często ludzie piszą do mnie z pytaniem: "Co zrobić, gdy mam tony długów, a nie mam żadnych pieniędzy na ich spłatę?".

Znam pewne sposoby, które bardzo mogą ci pomóc.

Po pierwsze:

Poinformuj bank o twojej złej sytuacji finansowej. Może uda ci się zmniejszyć raty wydłużając tym samym okres spłaty.

W wielu bankach jest też możliwość wzięcia "Wakacji Kredytowych". Czyli zawieszenie spłaty swojego kredytu na kilka miesięcy. Fakt, będziesz miał później trochę większe odsetki do spłacenia, ale w czasie trwania tej przerwy od spłaty, możesz wreszcie wyjść na prostą, po to... by później spokojnie zająć się swoimi długami.

Po drugie:

Możesz postarać się o to, by zmienić kredyt na inny, w nowym banku. Jeżeli znajdziesz bank, który da ci o wiele lepsze warunki, niż ten, w którym jesteś obecnie, to dlaczego nie? Osobiście uważam, że to naprawdę dobry pomysł. Zastanów się nad tym.

Po trzecie:

Staraj się dokładniej planować swoje oszczędności. To napewno o wiele lepszy sposób niż odkładanie kasy do skarpety... na czarną godzinę. Nie możesz wydawać wszystkich pieniędzy na spłatę swojego zadłużenia. Staraj się miesięcznie oszczędzać drobne sumy i twórz sobie tym samym: "Domowy Fundusz Bezpieczeństwa".

Po czwarte:

Naucz się czegoś! To bardzo ważne! Ucz się oszczędzać i inwestować. W internecie, księgarniach i bibliotekach, w których możesz znaleźć bardzo trafne informacje w tym temacie jest multum. Wystarczy tylko wyciągnąć po to ręce!

Po piąte:

Jeśli już zaciagasz długi, to staraj się tworzyć "dobre zadłużenie". Co to jest dobre zadłużenie? I czym jest zły dług?

Zły dług to taki, po którego spłaceniu nie będziesz w stanie powiększyć swojego majątku. Na przykład: kredyt na samochód.

Dobry dług to taki, który w przyszłości może ci zaowocować i zaprocentwoać. Na przykład: Fundusz Inwestycyjny lub kredyt na opłacenie studiów.

Nigdy! Ale to naprawdę nigdy nie spłacaj swoich kredytów pożyczką hipoteczną! Bo to będzie twoje finansowe samobójstwo!

Teraz już widzisz, że panika i podejmowanie pochopnych decyzji, do niczego dobrego cię nie doprowadzą.

Do swoich długów trzeba podeść ze spokojem i rozwagą, a każdy stawiany przez nas krok musi być z góry przemyślany.

Pamiętaj o tym, że emocje są bardzo złym doradcą.

---

Jeżeli chcesz zdobyć kompletnie ZA DARMO więcej informacji na temat szybszego i łatwiejszego spłacenia swoich należności.

Zapraszam cię na moją stronę internetową

KLIKNIJ TU


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

1 komentarz:

  1. W przypadku zadłużenia bankowego, przy pozytywnej ocenie kredytowej, warto jest zastanowić się nad skonsolidowaniem kredytów w 1 i obniżyć jednocześnie ratę kredytową.

    OdpowiedzUsuń