sobota, 8 stycznia 2011

Kredyty niby przez internet

Kredyty niby przez internet

Autorem artykułu jest Robert Grabowski



Kredyty przez internet, pożyczki online - reklamy o takim i podobnym brzmieniu sugerują dostępność gotówki w kilkanaście minut. jednak rzeczywistość jest nieco inna i dobrze zawczasu o tym wiedzieć.

Hasło "kredyty przez internet" zachęca wielu potencjalnych klientów do zainteresowania się z tak reklamowanymi usługami kredytowymi banków oraz firm oferujących pożyczki pozabankowe. Gdy taka reklama uzupełniona jest hasłem w rodzaju np. "decyzja o przyznaniu kredytu w 15 minut" wówczas dla wielu osób jest nader kusząca. Kredyty przez internet i to nawet "w 15 minut" obiektywnie dają do myślenia, że są dostępne bez wychodzenia z domu i to w tak ekspresowym tempie a to działa zachęcająco na wielu klientów.

Rzeczywistość nie jest jednak tak kolorowa. Owszem, przez internet można złożyć wniosek kredytowy jednak zawarcie umowy kredytowej musi nastąpić w formie papierowej, tj. pocztą albo co najwyższej poprzez firmę kurierską której przedstawiciel zawita z umową kredytowa do domu / firmy kredytobiorcy. Wszak nie jest możliwe zawarcie umowy kredytowej rzeczywiście online jeśli kredytobiorca nie posiada certyfikatu podpisu elektronicznego. Już z tego powodu odpada więc możliwość faktycznego uzyskania kredytu przez internet, w ciągu kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu minut. A i sama ocena zdolności kredytowej wraz z podjęciem ostatecznej decyzji o przyznaniu kredytu może trwać znacznie dłużej niż obiecanki w reklamie pod hasłem kredyt przez internet czy kredyt online.

Jednak reklamy tego typu często są skuteczne pomimo ich dyskusyjnej rzetelności. Banki oraz pozabankowe firmy pożyczkowe stosujące takiego rodzaju chwyty liczą na to że jeśli zainteresowany potencjalny klient już zacznie realizować procedurę wypełniania wniosku o kredyt przez internet to już nie wycofa się i skoro zabrnął do pewnego etapu realizowania formalności i nawet gdy w pewnym momencie zorientuje się o co chodzi, to machnie ręką, uzbroi się w cierpliwość i dobrnie do końca procedury. I tak często w praktyce bywa; załatwiwszy sobie kredyt przez internet, klienci czekają na doręczenie umowy o kredyt pocztą albo przez kuriera. Umowy, którą po jej otrzymaniu klient musi podpisać i która musi trafić z powrotem do banku. Jednak tak być po prostu musi, gdyż na chwilę obecną kredyt przez internet w dosłownym rozumieniu takiego pojęcia jako pożyczka online po prostu nie istnieje.

---

Pożyczki online


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kredyty hipoteczne

Kredyty hipoteczne

Autorem artykułu jest Agata Chmielowiec



Każdy z nas marzy o własnym, przytulnym i bezpiecznym M4. Mieszkania, bądź domu, do którego będzie codziennie wracał i nie będzie musiał martwić się o to czy właściciel znowu podniesie czynsz, czy jednak jeszcze ten miesiąc będzie spokój.

Każdy z nas marzy o własnym, przytulnym i bezpiecznym M4. Mieszkania, bądź domu, do którego będzie codziennie wracał i nie będzie musiał martwić się o to czy właściciel znowu podniesie czynsz, czy jednak jeszcze ten miesiąc będzie spokój. Niestety bywa i tak, że właściciele mieszkania/domu są nieobliczalni. Monitorują, sprawdzają, przepytują, wpadają z niezapowiedzianą wizytą i grzebią w rzeczach prywatnych, itp. Często również współlokatorzy nie ułatwiają nam życia, jeśli oczywiście mieszkamy z kimkolwiek (nie licząc partnera). Dlatego też, między innymi, własne M4 jest nieocenione i pożądane przez tak wiele osób. Jednak przeglądając oferty na rynku nieruchomości, pierwszą rzeczą która nas "uderza" są ceny mieszkań i domów. Biorąc ten fakt pod uwagę podejrzewamy, że duża część osób które kupiły mieszkanie, prawdopodobnie musiała wziąć kredyt. Być może niejeden. Najbardziej znaną formą udzielania wsparcia przez bank, w takich sytuacjach, są kredyty hipoteczne. Kredyt hipoteczny to długoterminowy kredyt bankowy, którego zabezpieczeniem jest hipoteka. Jest on udzielany najczęściej właśnie na budowę lub zakup nieruchomości, czyli domu, mieszkania własnościowego, spółdzielczego lub innej nieruchomości. Niestety tu pojawia się problem, ponieważ nie każdy jest w stanie sobie pozwolić na taki kredyt, głównie ze względów finansowych – brak zdolności kredytowej.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Czy bank dowie się o innych długach?

Czy bank dowie się o innych długach?

Autorem artykułu jest Robert Grabowski



Kredyty bankowe są generalnie tańsze od pozabankowych pożyczek. Jednak banki niechętnie lub wcale nie przyznają kredytów osobom mającym przeterminowane długi. Dlatego niejeden potencjalny kredytobiorca zadaje sobie pytanie, czy bank się dowie o jego długach.

Posiadające przeterminowane zadłużenie oraz kiepską historię płatniczą osoby i firmy mają możliwość uzyskania pożyczek pozabankowych. Firmy je oferujące wręcz czekają na takich klientów. Nie na darmo reklamują swe produkty jako np. kredyty dla zadłużonych, pożyczki bez BIK-u (czyli bez sprawdzania rzetelności płatniczej w Biurze Informacji Kredytowej) albo kredyty z komornikiem (czyli pożyczki dla osób przeciwko którym komornik prowadzi już postępowanie egzekucyjne). Problem w tym, że są to zazwyczaj bardzo drogie, nieopłacalne dla pożyczkobiorców pożyczki. Dlatego też każdy z nich wolałby zaciągnąć kredyt w banku, na lepszych warunkach. I tu często nasuwa się pytanie, czy bank dowie się o pozabankowych (a więc nieodnotowanych w BIK) długach potencjalnego kredytobiorcy. Albowiem sam BIK sprawdzany jest w pierwszej kolejności, więc w tym przypadku sprawa jest jasna.

Jeżeli klientem ubiegającym się o kredyt jest firma, zdyskredytują ją zaległości publicznoprawne, o ile takowe posiada. Czyli zaległości w płaceniu składek ZUS oraz w odprowadzaniu podatków do Urzędu Skarbowego. Są to bardzo często występujące długi podmiotów gospodarczych i bank dowie się o nich, jeśli tylko zechce. Moze natomiast nie dowiedzieć się o przeterminowanych długach gospodarczych, powstałych w związku z prowadzeniem działalności gospodarczej przez potencjalnego kredytobiorcę. Czyli chodzi zwłaszcza o długi wobec dostawców surowców, towarów, usług. Jednakże z dnia na dzień i takie długi coraz trudniej ukryć przed bankiem. Coraz bowiem więcej podmiotów gospodarczych współpracuje z Krajowym Rejestrem Długów oraz innymi tego typu rejestrami, przekazując do nich informacje o swoich dłużnikach oraz ich zobowiązaniach. A banki korzystają z tych rejestrów dość powszechnie (o ile nie obligatoryjnie). Dane osób prywatnych posiadających przeterminowane długi np. z tytułu prywatnych pożyczek niebawem również zaczną trafiać do rejestrów długów a to na podstawie nowej ustawy o udostępnianiu informacji gospodarczej. Jednak przełomem w tej kwestii (zarówno jak chodzi o przedsiębiorców jak i o dłużników prywatnych) są w nowej ustawie zapisy dzięki którym także firmy windykacyjne mogą wpisywać do rejestrów dłużników przeciwko którym prowadza windykację na rzecz swoich klientów. To może spowodować prawdziwy wysyp dłużników w rejestrach długów i to także albo przede wszystkim osób prywatnych.

Jeżeli chodzi o samą egzekucję prowadzoną przez komornika sądowego, to banki formalnie nie mają możliwości dowiedzieć się o tym, że taka jest prowadzona przeciwko osobie wnioskującej o przyznanie kredytu. Komornicy z urzędu nie umieszczają takich informacji ani w Krajowym Rejestrze Długów ani w jakiejkolwiek innej bazie. Chyba, że postępowanie egzekucyjne zostaje przez komornika umorzone z powodu bezskuteczności. Wówczas z urzędu komornik wnioskuje do sądu o wpisanie dłużnika do Rejestru Dłużników Niewypłacalnych, co sąd ma obowiązek uczynić. Nie mamy natomiast wiedzy co do tego, czy banki dokonują sprawdzenia kredytobiorcy w tym rejestrze. Należy jednak liczyć się z tym, że jeśli komornik dokonał zajęcia wynagrodzenia za pracę dłużnika starającego się o kredyt, to bank może o tym fakcie dowiedzieć się z zakładu pracy, weryfikując zaświadczenie o zarobkach. A zajęcie wynagrodzenia to podstawowa czynność egzekucyjna jakiej dokonuje komornik już na wstępie postępowania egzekucyjnego. Oczywiście jeśli osoba starająca się o kredyt nie pracuje, wówczas komornik nie zajmie jej wynagrodzenia i bank się o tym nie dowie, tylko że osobie nie posiadającej dochodów bank raczej kredytu nie udzieli, niejako z definicji.

Reasumując, w naszej ocenie osoba posiadająca wymagalne długi pozabankowe może liczyć na to, że bank się o nich nie dowie przed udzieleniem kredytu lub pożyczki, choć ukrycie takiego faktu będzie coraz trudniejsze. Trzeba też liczyć się z tym, ze bank zanim przyzna kredyt, może zażądać od klienta podpisania oświadczenia o nieposiadaniu wymagalnych, czyli przeterminowanych zobowiązań finansowych. Natomiast poświadczenie nieprawdy w takim oświadczeniu może obrócić się przeciwko kredytobiorcy jeśli nie spłaci kredytu.

---

Kredyt gotówkowy


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kawalerka do remontu dla osób z minimalną krajową? Podobno to możliwe.

Kawalerka do remontu dla osób z minimalną krajową? Podobno to możliwe.

Autorem artykułu jest kubarefer



Niedawno dowiedziałem się do znajomego brokera kredytowego, że za 1317 wypłaty (brutto) złotych można zaciągnąć kredyt hipoteczny na zakup mieszkania. Mieszkanie oczywiście będzie do remontu, ale sam fakt takiej możliwości zachęca do kupna własnego domu.

W zeszłym roku do agencji brokerskiej przyszedł klient, który zapytał o kredyt. Chciał kupić mieszkanie (kawalerkę) na kredyt hipoteczny. Kolega, podczas sprawdzania jego pierwszych, podstawowych dokumentów od razy prośbę odrzucił. Był bowiem pewny, że wszystkie wnioski wysłane do banków zostaną automatycznie odrzucone.

Klient miał bowiem najniższą krajową pensję. Klient prosił o znalezienie najtańszego kredytu hipotecznego, ale agencja odmówiła. Klient zdenerwowany, postanowił poszukać gdzie indziej.

Po pewnym czasie okazało się, że klient wrócił, by się pochwalić kredytem, który otrzymał w jednym z polskich banków. Oszczędził 8 tysięcy złotych i bank udzielił mu pożyczki na zakup kawalerki do remontu w podrzeszowskiej dzielnicy.

Okazuje się zatem, że nie warto korzystać z jednego tylko źródła informacji kredytowej. Nie powinniśmy też ograniczać się do wizyty w tylko jednym banku, aby zaciągnąć kredyt hipoteczny. Najważniejsze jest bowiem, aby dążyć wytrwale do celu i... posiadać oszczędności.

Bank wylicza bowiem naszą zdolność do zaciągania kredytów mieszkaniowych na podstawie naszej zdolności do oszczędzania pieniędzy. Zatem jeśli w ciągu ostatnich lat nie udało nam się zgromadzić na koncie żadnych pieniędzy- nie powinniśmy liczyć na udzielenie kredytu hipotecznego.

Co cieszy w tej sytuacji to fakt, że wogóle mamy możliwość zaciągania kredytów przy nawet najniższych dochodach. Może taka możliwość pobudzi polski rynek nieruchomości i zaciąganie kredytów stanie się powszechne.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

środa, 5 stycznia 2011

Kredyt i podstawowe pojęcia z nim związane

Kredyt i podstawowe pojęcia z nim związane

Autorem artykułu jest Mirosław Nocek



Reklamując kredyty banki używają wielu zachęcająco brzmiących haseł, które czasami mogą oznaczać coś zupełnie innego w rzeczywistości. Aby wybrać bank, gdzie najlepiej wziąć kredyt trzeba zacząć od poznania podstawowych pojęć, z którymi spotkamy się podczas naszej „kredytowej przygody"

Wszędzie jesteśmy bombardowani reklamami najróżniejszych banków. Mają one nam do zaoferowania bez liku różnych ofert. Chcą nam otworzyć konto osobiste lub jeszcze lepiej firmowe, założyć atrakcyjną lokatę, czy dać korzystny kredyt. Wszystko co wymieniłem to najzwyklejsze produkty banku, które chce on nam sprzedać, a jak sprzedać, to wiadomo – zarobić.

Jeśli potrzebny nam jest kapitał pieniężny, którego nie możemy zgromadzić sami, bo akurat bardzo goni nas czas lub po prostu nie jesteśmy w stanie zaoszczędzić tak dużej kwoty jaka jest nam potrzebna, zaciągnięcie kredytu będzie najlepszym rozwiązaniem. Najlepszym, o ile jesteśmy świadomi, że możemy ten kredyt spłacić.

Nie należy bać się kredytu. Powstał on po to, aby obie strony, kredytodawca i kredytobiorca, mogły odnieść korzyści. W tym wypadku bank zarabia dając nam do dyspozycji konkretną sumę, otrzymując ją potem wraz z odsetkami i prowizją, które są dla niego zyskiem. My zaś w zamian za zgodę na stopniowe spłacanie kredytu powiększonego o odsetki otrzymujemy środki na sfinansowanie konkretnej inwestycji, typu kupno domu, czy samochodu lub w przypadku firm, np. na budowę kolejnej linii produkcyjnej, czy też kupno nowych maszyn.

Reklamując kredyty banki używają wielu zachęcająco brzmiących haseł, które czasami mogą oznaczać coś zupełnie innego w rzeczywistości. Aby wybrać bank, gdzie najlepiej wziąć kredyt trzeba zacząć od poznania podstawowych pojęć, z którymi na pewno spotkamy się podczas naszej „kredytowej przygody”.

Aby w ogóle zacząć, należy sobie odpowiedzieć na pytanie: Na co przeznaczę otrzymane pieniądze? Cel na jaki zaciągany jest kredyt musi być bowiem bankowi wiadomy, z racji tego, że jest to jedna z jego głównych cech, odróżniająca go chociażby od pożyczki, która nie wymaga podania celu jej zaciągnięcia. W zależności od celu otrzymamy określony rodzaj kredytu. Naturalnie oszukiwanie banku w tej kwestii nie ma sensu, gdyż Prawo bankowe wyraźnie daje mu możliwość sprawdzenia czy kredyt został wydatkowany zgodnie z przeznaczeniem zawartym w umowie kredytowej, jeśli nie grozi nam natychmiastowe wypowiedzenie umowy i konieczność spłaty całego kredytu. Jeśli chcemy więc kupić samochód, to weźmy kredyt samochodowy, jeśli potrzebne są nam pieniądze na wakacje to skorzystajmy z jakiejś ciekawej propozycji kredytu wakacyjnego.



Kredyty dzielimy:

ze względu na cel:
- na działalność gospodarczą - udzielane wyłącznie przedsiębiorstwom na sfinansowanie działalności gospodarczej
- konsumpcyjny
- udzielane osobom fizycznym nie prowadzącym działalności gospodarczej
- mieszkaniowe

ze względu na czas spłaty:
- krótkoterminowe do 1 roku
- średnioterminowe do 5 lat
- długoterminowe powyżej 5 lat

ze względu na zabezpieczenie:
- lombardowe - zabezpieczone zastawem bankowym na aktywa mające wysoką wartość, papiery wartościowe, towary lub zastawem rejestrowym, gdzie przedmiot zastawu pozostaje w posiadaniu kredytobiorcy
- hipoteczne - zabezpieczone hipoteką ustanowioną na nieruchomość,
której właścicielem jest kredytobiorca lub inna osoba

ze względu na walutę:
- kredyty w złotych polskich
- kredyty w dewizach

ze względu na przedmiot kredytowania:
- inwestycyjne - finansują one działalność inwestycyjną przedsiębiorstw, np. budowę nowej fabryki
- obrotowe - finansują bieżącą działalność firmy, zaciągane w celu zachowania płynności

ze względu na formę kredytowania:
- kredyty dyskontowe (wekslowe) - udzielane poprzez wykup weksli przed ich terminem płatności
- kredyty akceptacyjne - polegają na akceptowaniu wystawionych na bank weksli trasowanych, oznacza to, że bank zobowiązuje się do udzielenia kredytu na ich wykupienie - kredyty czekowe - służą na pokrycie czeków na rachunku wystawcy czeku
- kredyty lombardowe - udzielane są pod zastaw przedmiotów wartościowych lub towarów
- kredyty hipoteczne - udzielane są pod zastaw hipoteczny ustanowiony na nieruchomościach
- kredyty inkasujące wierzytelność - udzielane są pod przeniesione wierzytelności z wierzyciela na bank w drodze cesji odpowiednich dokumentów

ze względu na specjalne warunki kredytowe
- kredyty preferencyjne - udzielane na korzystniejszych warunkach aniżeli inne kredyty, są udzielane na określone cele, np. BOŚ udziela preferencyjne kredyty na inwestycje proekologiczne
- kredyty dewizowe - udzielane w dewizach (papiery wartościowe służące jako środek płatniczy wystawione w obcej walucie) na transakcje w handlu zagranicznym.

ze względu na częstotliwość spłaty kredytu:
- jednorazowo
- w transzach (ratach)
- w ciągnieniach – dotyczy linii kredytowych w rachunku bieżącym (wysokość i termin wykorzystania ciągnień nigdy nie jest ustalony).

Zdolność kredytowa jest to opinia banku o tym, czy możemy ubiegać się o dany kredyt. To czy posiadamy zdolność kredytową zdecyduje czy w ogóle kredyt otrzymamy. Często zdarzyć się może, że bank wylicza, iż nasza zdolność kredytowa jest mniejsza, niż tego byśmy oczekiwali i zamiast 100 000 zł może nam pożyczyć jedynie 80 000. Zdolność kredytowa jest uzależniona przede wszystkim od tego jak kształtują się nasze zarobki i od ich prognozy na przyszłe lata. Bank bierze tutaj pod uwagę, czy źródło naszych zarobków jest stabilne, czy spłacając kredyt regularnie będziemy w stanie się utrzymać z pieniędzy, które nam pozostaną. Naturalnie szansa na udzielenie kredytu rośnie, kiedy możemy go jakoś fizycznie zabezpieczyć, np. poprzez hipotekę, albo kiedy ktoś decyduje się nam kredyt poręczyć. To jaką mamy zdolność kredytową decyduje również w dużej mierze o kształcie umowy kredytowej, czyli jakie będą odsetki, na jaki okres będzie sporządzana, itp. Ustalanie zdolności kredytowej wiąże się z indywidualnymi obliczeniami banków, które często owiane są wielką tajemnicą i słyszałem o wielu przypadkach, kiedy dana osoba otrzymywała różne opinie w poszczególnych bankach.

Oprocentowanie kredytu jest niejako ceną tego kredytu, czyli kwotą którą zapłacimy bankowi za jego udzielenie. Wyrażone jest procentowo w stosunku rocznym, a jego wysokość zależy zwykle od tzw. stopy referencyjnej (jedna z podstawowych stóp procentowych) i dodanej do niej marży banku. Wysokość oprocentowania jest często uzależniona od wysokości udzielanego kredytu i wysokości wkładu początkowego, tzn. im wyższy wkład i kredyt, tym niższe oprocentowanie.

Prowizja będąca dodatkowym kosztem ponoszonym przez kredytobiorcę oprócz odsetek, będących wynikiem oprocentowania. Prowizja naliczana jest na początku jako procent od kwoty kredytu. Zwykle prowizje nie przekraczają 3%. Oczywiście wiele banków rezygnuje z prowizji, ale często oznacza to trochę większe oprocentowanie, dlatego warto się zastanowić którą opcję wybrać. W wielu przypadkach bardziej opłacalne jest zapłacenie prowizji i otrzymanie mniejszego oprocentowania, co w końcowym rozrachunku wychodzi taniej.

Opłata za przewalutowanie kredytu płacona jest kiedy jak sama nazwa wskazuje chcemy zmienić walutę w której dany kredyt zaciągnęliśmy i spłacamy. Dość powszechnie spotykane jest, że opłata ta występuje przy przewalutowaniu kredytu z naszej waluty na inną, rzadziej odwrotnie.

Opłata za wcześniejszą spłatę kredytu. Banki ubezpieczają się przed taką możliwością często w umowach kredytowych zaznaczają, że wcześniejsza spłata kredytu wiąże się z uiszczeniem stosownej opłaty.

Zabezpieczenia dodatkowe, które służą lepszemu zabezpieczeniu kredytu w przypadku, gdy będziemy mieć problem z jego spłatą, np. ubezpieczenie na wypadek utraty źródła utrzymania. Posiadanie takiego zabezpieczenia może nam zmniejszyć lekko ratę, w porównaniu do sytuacji, gdyby go nie było.

Wkład początkowy to kwota, którą możemy na wstępie wpłacić np. kupując mieszkanie. Brakującą sumę otrzymujemy od banku w postaci kredytu mieszkaniowego, a przy okazji najprawdopodobniej otrzymamy korzystniejsze warunki kredytu, z racji tego, ze wpłaciliśmy swój wkład, co oznacza większą wiarygodność dla kredytodawcy.

Okres kredytowania to czas na jaki zaciągany jest kredyt, mówi nam o tym ile będziemy go spłacać.

Hipoteka to zabezpieczenie spłaty kredytu dla banku. W razie wystąpienia sytuacji kiedy pojawiają się problemy ze spłatą kredytu bank ma zabezpieczenie poprzez daną nieruchomość posiadaną przez kredytobiorcę. Hipoteka wpisywana jest do Księgi Wieczystej nieruchomości.

Ubezpieczenie pomostowe, czyli ubezpieczenie na czas oczekiwania na wpis hipoteki do Księgi Wieczystej. Ustanowienie hipoteki i wpis do Ksiąg może zająć kilka miesięcy, na ten czas bank ubezpiecza kredyt, a składka roczna pobierana jest jednorazowo, bądź co miesiąc.

Karencja oznacza odroczenie płatności kredytu na od kilkunastu do kilkudziesięciu miesięcy. Zwykle sytuacja taka występuje w momencie zaraz po otrzymaniu kredytu. W okresie obowiązywania karencji kredytobiorca spłaca tylko odsetki, co stanowi znaczne udogodnienie.

Kredyt walutowy to kredyt zaciągany w walucie obcej, np. frank szwajcarski. Mają one to do siebie, że są niżej oprocentowane od kredytów złotowych. Istnieje jednak ryzyko wahań kursów. Kredyt zaciągany jest w danej walucie, jednak faktycznie kredytobiorca otrzymuje pieniądze i spłaca raty kredytu w walucie polskiej przy wcześniejszym przeliczeniu jej wg kursu waluty w której kredyt był zaciągnięty.

To by było na tyle jeśli chodzi o podstawowe informacje. Zapraszam do odwiedzenia mojej strony internetowej, gdzie można zdobywać inne cenne informacje oraz dowiedzieć się gdzie najlepiej wziąć kredyt.

---

Mirosław Nocek: kredyt.wieszTo.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl