czwartek, 10 listopada 2011

Prowizja 0% ? Rodzina na swoim? CHF czy PLN? Jak wybrać kredyt hipoteczny.

Prowizja 0% ? Rodzina na swoim? CHF czy PLN? Jak wybrać kredyt hipoteczny.

Autorem artykułu jest KQ7



Budujesz dom czy kupujesz gotową już nieruchomość? Wiesz na co w pływa spread walutowy? Co jest akceptowalne: wyższa marża czy prowizja? Masz wkład własny? W banku skutecznie pomogą Ci.. oddać całą sumę, z nawiązką. Przeczytaj i zobacz jak wiele masz w swoich rękach.

Kredyt hipoteczny to jedna z tych usług finansowych, która prędzej, czy później nas "dopadnie". Warto zdawać sobie sprawę z wpływu pewnych składowych na to ile ostatecznie zapłacimy za nasze mieszkanie czy dom. Pomijając kwestię budowy poduszki kredytowej, która pozwala nam zarobić na kredycie, należy spojrzeć na maksymalizację korzyści z perspektywy minimalizacji kosztów. Zacznijmy od podstaw:

Co składa się na oprocentowanie hipoteki?

- benchmark, czyli stopa referencyjna (zmienna w czasie i różna dla różnych walut)

- marża

- prowizja

Zarówno marża jak i prowizja stanowią tzw. koszt nieefektywny kredytu, koszt, który można i należy minimalizować. Stopa referencyjna natomiast, jest wartością niezależną od banku, w którym zaciągamy kredyt, jest to bowiem cena pieniądza na rynku międzybankowym. Prawdę mówiąc wytłumaczeniu technicznej strony kształtowania się stóp referencyjnych, należałoby poświęcić oddzielny artykuł. Jednak na potrzeby oceny oferty kredytu hipotecznego wystarczy zrozumieć, iż nie mamy wpływu na wysokość stopy referencyjnej i w każdym banku będzie taka sama dla złotówki, euro czy franka szwajcarskiego (popularne waluty kredytów hipotecznych). Stopa referencyjna jest więc kosztem efektywnym.

Najlepiej zrozumieć to na przykładzie, dlatego sporządzam tabelę oprocentowania kredytów w 3 walutach (PLN, CHF i EUR), gdzie rozbijam oprocentowanie na wartość stopy referencyjnej i marży kredytów hipotecznych. Wartość marży jest tutaj średnią rynkową, gdyż nie miarodajnym byłoby opieranie się na ofercie konkretnego banku.

waluta stopa ref. marża oprocentowanie
PLN 4,1 0,9 5%
CHF 0,2 2,2 2,4%
EUR 1,1 1,6 2,7%

Jak widać najtańszym kredytem jest kredyt we franku szwajcarskim. Jednak czy zawsze? Nie, jeśli nie kontrolujemy sytuacji rynkowej, tak jeśli wykazujemy minimum zainteresowania kredytem.(możliwość refinansowania kredytu)

WAŻNE!

Jeśli bierzemy kredyt hipoteczny nie pod zakup gotowego domu lub mieszkania, a pod budowę, powinniśmy wybrać kredyt w złotówce. Dlaczego?

W przypadku budowy musimy nabyć określone materiały, logicznym jest, że kupujemy je wraz z postępem budowy, która nie trwa przecież tydzień, czy dwa, a znacznie dłużej. W tym czasie ceny na rynku ulegają zmianom, co uzasadnia racjonalności zakupu potrzebnych w danym momencie materiałów. Kredyt pod budowę jest więc wypłacany w transzach, np. 25%,25%,25% i 25%. To powoduje, że gdybyśmy podpisali umowę kredytową na 300 000zł we franku szwajcarskim po kursie 3.0pln (tyle ile potrzeba nam na budowę), a kurs walutowy uległ by zmianie nie otrzymalibyśmy w rzeczywistości całej sumy, a co za tym idzie nie ukończyli budowy.

Przykład:

Kredyt na 300 tys we franku po kursie 3.0pln to 100 tys. CHF kredytu. Jeśli jest wypłacany w transzach to pierwsze 25% wyniesie 25%*100tys.*3(kurs pln/chf)= 75 000 zł. Teraz kurs zmienia się niekorzystnie, np. na 2.8pln, intuicyjnie: frank tanieje.

W drugiej transzy dostaniemy więc 25%*100tys.*2.8(kurs pln/chf)=70 000zł. Czyli o 5 tysięcy mniej niż zakładaliśmy w dniu zaciągania kredytu. Mało tego jeśli kurs się nie zmieni przy wypłacie kolejnych transzy to łącznie w tym przpadku dostaniemy 75000+3*70000=285000, czyli 15 tysięcy mniej. Do budowy domu potrzebujemy jednak kapitału 300 000..

Dlatego w tym wypadku wybieramy złotówkę, by nie ryzykować, że zabraknie nam środków na budowę.

Jeśli jednak kupujemy gotowe mieszkanie, bądź dom, nie ponosimy wyżej opisanego ryzyka związanego z zakupem materiałów, a to powoduje, że ryzyko kursu walutowego staje się korzyścią, a nie zagrożeniem.

Dlaczego? Bo w perspektywie czasu dostrzegamy negatywną korelację pomiędzy poziomem stopy referencyjnej a ryzykiem walutowym. Co to oznacza? Im większe ryzyko wzrostu kursu walutowego, tym niższa stopa referencyjna, im mniejsze tym wyższa.

Dodatkowo warto zwrócić uwagę na spread walutowy. Czym jest?

Spread walutowy jest różnicą miedzy kursem sprzedaży, a kursem kupna danej waluty (kurs sprzedaży waluty w banku, podobnie jak w kantorze, jest zawsze wyższy niż kurs kupna). Spread jest dodatkowym kosztem kredytu walutowego, dlatego istotne by był jak najniższy.

Przykład

Kredyt na 300 000 w CHF. Kurs kupna: 2.80, kurs sprzedaży:2.95. To powoduje, że biorąc kredyt we franku niejako nabywamy franki po 2.80 czyli bierzemy 300 000 pln / 2.80(pln/chf)=107 143CHF. Raty natomiast spłacamy już po kursie sprzedaży. Dlatego, gdyby tego samego dnia spłacić kredyt, oddalibyśmy (300 000/2.80)*2.95= 316 07zł, co daje nam koszt spreadu walutowego na poziomie 316 000-300 000= 16 000. Jestem przkonany, że każdy z nas znalazłby lepsze przeznaczenie dla tych pieniędzy, niż oddanie ich do banku.

Wkład własny

Wiele banków wymaga wkładu własnego. Generalnie relacja jest następujaca: większy wkład własny, to niższe oprocentowanie, a co za tym idzie tańszy kredyt. Tak, to fakt, ale banki mają pewne progi, przy których oprocentowanie spada. Jeśli dysponujemy wkładem własnym na poziomie 40 tys i dostajemy takie samo oprocentowanie jak w sytuacji gdybyśmy mieli 30 000 wkładu własnego, to jasno dowodzi, że obydwie te kwoty mieszczą się w tym samym progu. I jeśli chcemy spłacić ten kredyt wcześniej (czyt. poduszka kredytowa) to rozsądniej zachować te 10tys., które nie robi różnicy i ulokować tak, by dla nas zarabiało. To realne pieniądze w portfelu, które zyskujemy tylko dzięki rozsadnej decyzji.

Prowizja

Popularne kryterium nieświadomych klientów. Najlepiej oczywiście, gdy kredyt nie ma prowizji i ma korzystne warunki oprocentowania, ale trudno o taką ofertę. Prowizja na poziomie do nawet 2% jest naliczana jednorazowo i 1/n jej wartości doliczane jest do każdej raty, gdzie n oznacza liczbę lat kredytu. W rzeczywistości uwzględnia się nieco bardziej zaawansowanego aparatu uwzględniającego przenoszenie wartości pieniądz aw czasie, ale tutaj chodzi mi o dowód iż warto "roboczo" wykonać kilka prostych rachunków żeby oszacować jakoś oferty bankowej.

Znacznie ważniejsze od wysokości prowizji są koszty takie jak marża czy spread, bowiem ich minimalizacja powoduje oszczędności kilkudziesięciu tys złotych w perspektywie 30 lat spłaty kredytu.

Przykład

Kradyt na 300 000, 30 lat, oprocentowani 6%, rata przy 0% prowizji: 1798zł. Jeśli nałożymy 1% prowizji rata wzrośnie do 1816zł, zatem koszt prowizji doliczony do każdej raty wynosi ok 17 pln. Tak, o tyle wzrasta rata ze wzgledu na prowizję. Podczas, gdy 1% marży więcej, to rata wyższa o:

1996 (rata kredytu na 7% bez prowizji)-1816zł (rata kredytu na 6%+1%prowizji)= 180 zł

Zatem decydując się na kredyt z prowizja oszczędzamy 180 zł miesięcznie w stosunku do kredytu bez prowizji! To rocznie daje nam 180zł*12miesięcy=2160 pln, a w czasie spłaty całego kredytu (30lat) oszczędzimy: 2160pln*30=64800 zł.

To chyba liczby wystarczające, żeby zrozumieć, iż prosto rzecz ujmując lepiej wybrać ofertę kredytu, który ma wyższą prowizję i niższe oprocentowanie, niż odwrotnie.

"Rodzina na swoim"

Krótko. Program, w którym przez 8 lat bank spłaca połowę odsetek, przy spełnieniu okreslonych warunków (jak np. metraż nieruchomości). Jest to rozwiązanie korzystne tylko, gdy zamierzamy spłacić ten kredyt w kilkanaście lat (a więc z poduszką kredytową). Na czym to polega? Zapraszam do przeczytania artykułu "Poduszka kredytowa, czyli jak stworzyć finansowe perpetuum mobile.

---

www.ourlifefootball.blogspot.com

www.planerfinansowy.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Refinansowanie sposobem na zmniejszeniem rat kredytowych...

Refinansowanie sposobem na zmniejszeniem rat kredytowych...

Autorem artykułu jest Paweł Rutkowski



W dzisiejszych trudnych czasach jedynym sposobem dla wielu ludzi na zakupienie własne "M" jest skorzystanie z kredytu hipotecznego. Mimo, iż jest to tak popularne rozwiązanie finansowe pozwalające nam na spełnienie swoich marzeń, to nie każdy kto z niego skorzysta wie co dalej może z nim zrobić.

Sprawa z reguły wygląda tak: dostajemy kredyt, kupujemy mieszkanie i spłacamy kredyt przez 30 lat, a tak być musi... Generalnie zaciągnięcie kredytu hipotecznego jest tylko początkiem naszej "przygody" z doradcą kredytowym albo przynajmniej dla niewielu z Nas. Dla osób, które starają się dbać o dobro swoich finansów osobistych i nie pozostawiają swojej przyszłości losowi...

Z doświadczenie wiem, że każdy kto zaciągnął kredyt hipoteczny po roku, może dwóch latach powinien z powrotem udać się do swojego doradcy, aby sprawdzić możliwość refinansowania, czyli przeniesienia swojego kredytu do innego banku na dogodniejszych warunkach. Powody do polepszenia warunków kredytowych dla Nas oferowanych przez bank może być mnóstwo: chociażby polepszenie naszej sytuacji finansowej (może jakiś awans - wzrost wynagrodzenia), wzrost wartości nieruchomości (braliśmy na budowę domu do stanu deweloperskiego, a w obecnej chwili jest już wykończony), poprzez tak oczywiste sprawy jak spadek stóp referencyjnych czy zmniejszenie się marż w bankach. Niby mało prawdopodobne, aby przez ten rok coś się zmieniło. Otóż tak samo byłem zaskoczony, gdy rok temu gdy zaczynałem swoją przygodę z doradztwem finansowym sprawdziłem możliwości refinansowania kredytu moich rodziców, a efektem tego refinansowania było zmniejszenie raty o 400 zł miesięcznie. Czy to dużo ? Sam/a oceń...

Według mnie nie ma się nad czym zastanawiać, ale decyzja należy do Was. Jeśli Was nie przekonałem to szkoda, jeśli natomiast chociaż zaciekawiłem to bardzo dobrze.

Gorąco zachęcam do spotkania ze swoim doradcą kredytowym

---

Paweł Rutkowski

Doradca Finansowy

www.k2doradcakredytowy.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

czwartek, 20 października 2011

Rodzina już nie na swoim?

Rodzina już nie na swoim?

Autorem artykułu jest Żarówka PR i Marketing



W niedawno przyjętym przez rząd projekcie zmian w programie Rodzina na Swoim znalazło się wiele kontrowersyjnych zapisów. Najważniejsze z nich to ograniczenie wieku kredytobiorcy, wyłączenie z programu rynku wtórnego oraz obniżenie maksymalnej ceny metra kwadratowego nabywanej nieruchomości.

Jak ta restrykcyjna nowelizacja wpłynie na rynek kredytów hipotecznych oraz doradztwa finansowego? Na to pytanie odpowiadają eksperci Związku Firm Doradztwa Finansowego.

Rodzina będzie się kurczyć

W ciągu roku rząd wprowadził wiele zmian dotyczących przyznawania kredytów hipotecznych. Najnowsze mają dotyczyć programu Rodzina na Swoim – planowane jest zaostrzenie kryteriów przyznawania dopłat do kredytów. Czy jest się czego obawiać?

- Jedną z głównych zmian jest ustalenie maksymalnego wieku osoby ubiegającej się o kredyt na poziomie 35 lat. Wpłynie to jednak w niewielki sposób na rynek kredytowy, gdyż do tej pory i tak ponad ¾ kredytów było udzielane osobom młodym, przed 35 rokiem życia – mówi Michał Krajkowski, analityk Domu Kredytowego Notus i ekspert Związku Firm Doradztwa Finansowego (ZFDF). Jednak pozostałe zmiany, dotyczące samych mieszkań objętych programem, będą o wiele bardziej odczuwalne. Paweł Majtkowski, ekspert ZFDF i główny analityk Expandera, przewiduje, że drastyczne obniżenie maksymalnych limitów cen nieruchomości kwalifikujących się do kredytów z dopłatą będzie miało niestety negatywny wpływ zarówno na rynek kredytowy, jak i nieruchomości. Podobnie uważa Łukasz Kosiński, ekspert ZFDF i Credit House Polska - Jednoczesne obniżenie dopuszczalnego poziomu cen 1m2 mieszkania lub domu, którego zakup lub budowa będzie mogła być sfinansowana kredytem z dopłatami oraz wykluczenie z programu rynku wtórnego zdecydowanie zmniejszą liczbę nieruchomości kwalifikujących się do sfinansowania w ramach rządowego programu, co bezpośrednio przełoży się na mniejszą liczbę udzielonych kredytów z dopłatami. Paweł Majtkowski podaje następujący przykład - W Warszawie limit spadnie z prawie 9100 zł na 7100 zł. A to oznacza, że zdecydowana większość mieszkań na warszawskim rynku stanie się niedostępna dla osób, które chcą skorzystać z Rodziny na Swoim. W programie dostępne pozostaną jedynie tańsze mieszkania położona na obrzezasz dużych miast oraz te zlokalizowane w mniejszych ośrodkach.

Plan B dla kupujących

Jak zachowają się kupujący, którzy nie będą się kwalifikować do programu na nowych zasadach? - Na pewno część klientów nie zrezygnuje z zakupu, ale zdecyduje się na niżej oprocentowany kredyt w euro. Inni wybiorą kredyt w złotych, ale bez dopłat z budżetu. Z uwagi na zdolność kredytową niektóre osoby nie otrzymają kredytu w euro, a rata kredytu w złotych będzie zbyt wysoka. Uważam jednak, że w takiej sytuacji ci klienci zdecydują się raczej na kupno mniejszego lub tańszego mieszkania i w konsekwencji niższy kredyt, niż zupełnie zrezygnują z inwestycji – mówi Michał Krajkowski, DK Notus i ZFDF. - Będzie też pewnie grupa klientów, którzy aby zostać objętymi programem dopłat rządowych, zmienią swoje plany i skierują zainteresowanie na nieruchomości tańsze, być może w innych, mniej atrakcyjnych lokalizacjach – przewiduje Łukasz Kosiński, Credit House Polska i ZFDF.

- Niestety będą też klienci, którzy prawdopodobnie zrezygnują z zakupu czy budowy lub odsuną tą inwestycję w czasie. Będzie to grupa, dla której tradycyjny kredyt złotówkowy jest nadal zbyt drogi a niżej oprocentowany kredyt walutowy nieosiągalny. Ta właśnie grupa powinna spowodować niewielki, ale zauważalny spadek ogólnej liczby udzielonych kredytów hipotecznych – podkreśla Łukasz Kosiński (Credit House Polska i ZFDF).

- Duży wpływ na zachowanie klientów może mieć także proponowany termin zakończenia programu. Wiemy, że ma to nastąpić z końcem 2012 roku, ale nie wiemy co dostaniemy w zamian. Stąd można się spodziewać zwiększonego zainteresowania kredytami z „Rodziną na Swoim” po to, żeby zdążyć dopóki jeszcze są dostępne. Dotyczy to również rynku wtórnego i „droższych” nieruchomości, które w tej chwili mogą jeszcze być objęte programem – część osób na pewno będzie chciało to wykorzystać zanim zmiany wejdą w życie – przewiduje Tomasz Bujański, menedżer produktu w Doradcy24 i ekspert ZFDF.

- Najbardziej pesymistyczny scenariusz to zbieg czasowy ograniczenia programu Rodzina na Swoim z wprowadzeniem poważnych ograniczeń w udzielaniu kredytów w walutach obcych. Taka regulacja mogłaby mieć bardzo poważne i negatywne konsekwencje dla rynku kredytowego, a co za tym idzie także rynku mieszkaniowego w Polsce – zaznacza Paweł Majtkowski, Expander i ZFDF.

Zmiany niekoniecznie takie straszne…

Oprócz wielu przewidywań niekorzystnych dla rynku kredytowego, pojawiają się też głosy bardziej optymistyczne. Tomasz Bujański (Związek Firm Doradztwa Finansowego i Doradcy24) zwraca na przykład uwagę na możliwe zmiany zachowań nie tylko wśród kupujących, ale także sprzedających i przedstawia pozytywną prognozę dla nabywców - Wykluczenie z programu rynku wtórnego przejściowo może spowodować mniejsze zainteresowanie ze strony nabywców, ale powinno też zmusić zbywców do weryfikacji cen ofertowych.

Pomimo wielu zaostrzeń w programie Rodzina na Swoim, doradcy finansowi nie widzą przyszłości rynku jedynie w czarnych barwach - Brak możliwości uzyskania kredytu w ramach programu Rodzina na Swoim nie będzie oznaczał, że klienci w ogóle zrezygnują z nabycia nieruchomości i zaciągnięcia kredytu. Nie należy zatem oczekiwać znacznego spadku akcji kredytowej, zmianie ulegnie tylko struktura udzielanych kredytów – mówi Michał Krajkowski (Związek Firm Doradztwa Finansowego i Dom Kredytowy Notus). - Z pewnością spadnie liczba kredytów w ramach programu Rodzina na Swoim, a wzrośnie udział tradycyjnych kredytów złotówkowych i walutowych – dodaje Łukasz Kosiński (ZFDF i Credit House Polska).

- Paradoksalnie firmy doradztwa finansowego mogą na tej zmianie nie stracić. Bo choć z jednej strony zmniejszy się liczba osób zaciągających kredyty w ramach programu Rodzina na Swoim, to jednocześnie zwiększy się grupa osób, które w sytuacji braku możliwości skorzystania z dopłat będzie poszukiwała innego dobrego kredytu. Najlepszym źródłem pomocy w takiej sytuacji będą na pewno firmy doradztwa finansowego, do których skieruje się wiele osób poszukujących alternatywy dla Rodziny na Swoim – podsumowuje Paweł Majtkowski (Expander i Związek Firm Doradztwa Finansowego).

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zmiany w programie Rodzina na Swoim 2011

Zmiany w programie Rodzina na Swoim 2011

Autorem artykułu jest katia81



Kredyt z dopłatą państwa czyli w programie Rodzina na Swoim stwarza młodym ludziom sposobność na zakup własnego mieszkania na niezwykle korzystnych warunkach. To doskonałą propozycja pomocy rodzinom ze strony budzetu państwa wspierająca budownictwo.

W kredycie mieszkaniowym rodzina na swoim każdy kto otrzyma kredyt z dopłatą, przez początkowe osiem lat od zakupu nieruchomości spłaca jedynie raty kredytu hipotecznego plus połowę odsetek. Drugą część odsetek wynikających z kredytu na zakup mieszkania pokrywa państwo.

Rok 2011 niestety nie przynosi pozytywnych wizji w temacie przyszłości kredytów z dopłatą rządową Rodzina na Swoim.
Rząd obcinając wydatki gdzie się da, nie tylko zamierza reperować finanse publiczne kosztem przyszłych emerytów ale również kosztem młodych małżeństw marzących o swoim mieszkaniu. Zdecydowano bowiem o stopniowym wygaszaniu i zmniejszaniu dostępności kredytów Rodzina na Swoim.

Pierwsze nowelizacje w regulaminie przydzielania kredytów z dopłatą Rodzina na Swoim pojawią się najprawdopodobniej wczesną wiosną 2011, natomiast ostateczny końcowy termin przyjmowania wniosków o udzielenie kredytu z dopłatą Rodzina na Swoim przypadnie końcem roku 2012.

Wcześniejszy plan poszerzenia akcji rodzina na swoim o singli i prtnerskie związki został kategorycznie zarzucony. Do całkowitego wygaszenia kredytu, wnioski o udzielenie atrakcyjnej pożyczki z dopłata skarbu państwa mogą składać jedynie rodziny. To one mogą liczyć na mieszkanie zakupione na kredyt z dopłatą z budżetu państwa, jednak już niebawem bowiem kredyt stopniowo będzie zanikał i obostrzenia z pewnością będą stawały się coraz trudniejsze do spełnienia.

Pierwszym takim ograniczeniem ma być wprowadzone już wkrótce ograniczenie eliminujące całkowicie kupno mieszkania na rynku wtórnym na kredyt z dopłatą skarbu państwa. Programem Rodzina na Swoim ma być objęte tylko nieruchomości mieszkalne nowe kupowane na rynku pierwotnym lub kupione za pośrednictwem developera.

Ograniczeniu ulegnie także suma maksymalna nabywanego mieszkania przy wsparciu kredytu z dopłatą. Dzisiaj opiewa ona na sto czterdzieści procent ceny uśrednionej mieszkań w danym regionie kraju natomiast po zmianach ma zostać obniżona prawdopodobnie do około 100 procent.

Według znowelizowanych zasad które prawdopodobnie wejdą w życie już niebawem o kredyt w programie Rodzina na Swoim będą mogły ubiegać się jedynie osoby młode, które nie ukończyły 35 lat.
Wszystkie powyższe projekty zmian muszą oczywiście zostać zaakceptowane przez sejm i senat RP natomiast biorąc pod uwagę bieżące problemy finansowe państwa, wydaje się, że nowelizacje te są już przesądzone.

---

Zakup Mieszkania


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jakim sposobem zdecydować o wyborze kredytu hipotecznego?

Jakim sposobem zdecydować o wyborze kredytu hipotecznego?

Autorem artykułu jest Robert Tomaszewski



Które elementy są najistotniejsze przy wybieraniu kredytu na zakup mieszkania albo domu, albo przy wynajdywaniu pożyczki hipotecznej na dowolnie wybrany cel? Wysokość odsetek, prowizja od kredytu? A może należy zweryfikować pozostałe elementy wpływające na atrakcyjność oferty banku?

Które elementy są najistotniejsze przy wybieraniu kredytu na zakup mieszkania albo domu, albo przy wynajdywaniu pożyczki hipotecznej na dowolnie wybrany cel? Wysokość odsetek, prowizja od kredytu? A może należy zweryfikować pozostałe elementy wpływające na atrakcyjność oferty banku dotyczącej kredytu na mieszkanie lub dom?

Z początku sprawdzamy odsetki od kredytu hipotecznego w różnych bankach. Zwykle zetkniemy się przy tej okazji z informacją o marży banku (inaczej niż przy zwykłych pożyczkach gotówkowych lub ratalnych), która jest składnikiem oprocentowania i jest dodawana do jakiejś podstawy tzw. stopy bazowej. Stopa bazowa najczęściej jest zmienna w czasie spłaty kredytu i jest równa jakiejś stawce oprocentowania stosowanej pomiędzy bankami, np. WIBOR dla kredytów w PLN. To powoduje, że zmiana sytuacji na rynku międzybankowym generuje "automatyczną" modyfikację naszej stopy bazowej. Idąc dalej - zmiana tej stopy powoduje w czasie spłaty kredytu modyfikację jego oprocentowania (np. co kwartał). Stopa bazowa razem z marżą daje dopiero pełne oprocentowanie kredytu hipotecznego. Marżę najczęściej można z bankiem negocjować. Decydując się na ponadstandardowe usługi banku, np. kartę kredytową, ubezpieczenie, rachunek bankowy albo lokatę oszczędnościową łatwiej wynegocjować niższą marżę.

Weryfikujemy także wielkość prowizji od udzielenia kredytu na zakup nieruchomości. Przy kredytach hipotecznych, które bardzo często spłacamy wiele lat ma ona co prawda mniejsze znaczenie niż przy kredytach ratalnych na 2-3 lata (prowizja rozłoży się się np. na 20-30 lat spłaty) ale zawsze warto zapłacić jak najmniej. Prowizję także należy próbować negocjować z bankiem albo pośrednikiem finansowym. Nie zawsze jest to dopuszczalne ale należy podjąć próbę potargowania!

W banku albo u pośrednika pytamy również o inne opłaty powiązane z kredytem. Często spotkamy się ze składkami na przykład ubezpieczenia naszego życia, na wypadek inwalidztwa a także od utraty zatrudnienia. Składek ubezpieczeniowych nie należy jednak traktować wyłącznie jako kosztu pożyczki hipotecznej. Nie można przecież wykluczyć jakiegoś losowego przypadku w czasie naszego życia a wtedy ubezpieczenie może się przydać.

Należy także dowiedzieć się o warunki ewentualnej wcześniejszej spłaty kredytu hipotecznego - możemy przecież w każdej chwili wygrać w totolotka. Wcześniejsza spłata, częściowa lub całkowita, często jest związana z zapłaceniem bankowi dodatkowej prowizji.

W przypadku dużego kredytu hipotecznego, który na ogół bierzemy jeden raz w życiu, warto także rozważyć skorzystanie z usług jakiejś firmy pośredniczącej w zaciąganiu kredytów hipotecznych. W jednym miejscu doradca finansowy ma możliwość sprawdzić i porównać oferty bardzo wielu banków, z którymi współpracuje. Unikniemy wówczas biegania po wielu bankach i zaoszczędzimy dużo czasu.

---

Autor prowadzi witrynę internetową z ofertami i wiadomościami bankowymi gdzie omawia i proponuje m.in. kredyty hipoteczne


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl