wtorek, 22 marca 2011

Co nam pomoże wybrać dobry kredyt?

Co nam pomoże wybrać dobry kredyt?

Autorem artykułu jest dawidb119



Oglądając telewizję, słuchając radia czy przeglądając Internet, często można natknąć się na ogłoszenia reklamujące „najtańszy kredyt”. Czy rzeczywiście taki kredyt to dobry kredyt?

Oglądając telewizję, słuchając radia czy przeglądając Internet, często można natknąć się na ogłoszenia reklamujące „najtańszy kredyt”. Czy rzeczywiście taki kredyt to dobry kredyt? Nie zawsze, tak jak nie zawsze tani produkt charakteryzuje wysoka jakość. Co zrobić, żeby wybrać najlepszą ofertę? Jedną z możliwości jest skorzystanie z usług doradcy finansowego. Przy jego wyborze trzeba pamiętać o tym, żeby był niezależnym fachowcem. Jest to bardzo ważne, ponieważ jeśli zdecydujemy się na doradcę finansowego, który jest na usługach danego banku, oczywiste jest, że będzie próbował sprzedać nam ofertę swojej firmy, bo po prostu na tym zarabia. Innym sposobem może być skorzystanie z porównywarki kredytów, których w internecie jest bez liku. Mankamentem takiego sposobu wyboru kredytu jest jego powierzchowność; korzystając z porównywarki, opieramy się bowiem właściwie tylko i wyłącznie na oprocentowaniu kredytu, nie biorąc pod uwagę innych czynników, takich jak dostępność, bezproblemowość procedur czy wygoda. Aby ująć te wszystkie aspekty razem i mieć bardziej ogólny zarys ofert poszczególnych banków, możemy znowu skorzystać z internetu, gdzie zamieszczane są przeróżne rankingi dotyczące kredytów. Trzeba jednak pamiętać, żeby przy takim sposobie weryfikowania ofert wybierać sprawdzone, fachowe i rzetelne rankingi, co do których nie ma wątpliwości, że zostały stworzone na zamówienie jakiegoś konkretnego banku. Ostatnią, najlepszą, lecz najbardziej czasochłonną formą weryfikacji ofert kredytowych jest osobiste odwiedzenie wszystkich placówek i wypytanie się o wszystkie nurtujące nas szczegóły. Po kilku takich wizytach mamy bardzo dobrą, pewną wiedzę na temat tego, jak wygląda propozycja współpracy ze strony poszczególnych banków. Jak widać, zweryfikowanie ofert kredytowych nie jest łatwe, a wszystkie reklamy mówiące, że tanie kredyty są najlepsze, mogą być tak naprawdę nic nie warte.

---

Internetowy Poradnik Finansowy


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Ochrona Dłużnika w Polsce

Ochrona Dłużnika w Polsce

Autorem artykułu jest Lobo



Telefon ... Odebrać? A może to znowu ten straszny windykator... A może to już komornik z tytułem wykonawczym... Boję się... Ci z banku przynajmniej nie krzyczeli ... zazwyczaj.

Ci z windykacji ciągle straszą mnie i moją rodzinę.
Ktoś puka... Cicho jak kot skradam się do drzwi, żeby tylko nie usłyszeli. Zaglądam przez wizjer... uff to tylko ciocia Wandzia.

Opisana powyżej sytuacja jest nieco przerysowana, ale nie jest niedorzecznością. Odzwierciedla bowiem realne doznania wpisujące się w codzienność już milionów Polaków. Przez często zbyt liberalną, nieodpowiedzialna politykę kredytową banków nastawionych na masową sprzedaż swoich produktów kredytowych, nieznających bądź ignorujących prawo komorników oraz agresywnych, bezwzględnych, nastawionych jedynie na maksymalizacją zysku (często prowadzoną bezprawnie lub w jawnej sprzeczności z literą prawa) firm windykacyjnych miliony polaków straciło zdolność do regulowania swoich zobowiązań. Dodatkowo, ostatni kryzys finansowy i jego konsekwencje: utrata pracy oraz dramatyczny spadek wartości złotego, znacząco zwiększający masowo zaciągane zobowiązania denominowane w walutach obcych, pogorszyły możliwości spłaty długów, wpędzając ludzi w spiralę zadłużenia. Trudna sytuacja dotknęła też wiele firm, które już zbankrutowały lub za moment zbankrutują pozostawiając po sobie wysokie zazwyczaj długi obarczające właścicieli oraz często niepopłacone pensje pracowników. Wierzyciele, którymi częstokroć są banki i parabankowe instytucje finansowe zaostrzyły nie tylko politykę kredytową, ale także windykację zobowiązań, skracając czas dopuszczalnego opóźnienia w płatnościach rat kredytowych, znacznie chętniej wypowiadając umowy kredytowe, czy jak w głośnej ostatnio sprawie pewnego dużego banku, brutalizując procedury windykacyjne, zastraszając i urągając mniej solidnym kredytobiorcom. Trudno byłoby się dziwić bankom chęci odzyskania swoich (notabene nie do końca, bo przecież zgodnie z współczesną polityką monetarną, za zgodą i reglamentacją państwa wykreowanych) pieniędzy, gdyby to nie nadmierna chęć zysków samych banków i ciągłego śrubowania targetów, nie doprowadziła do obecnego kryzysu i nadmiernego zadłużenia znacznej części społeczeństwa.

Bez względu jednak na genezę pętli kredytowej zaciskającej się na szyjach Polaków, problem grożącego milionom rodzin bankructwa stał się poważnym zjawiskiem społecznym. Mało kto jednak wie, że odpowiednio poprowadzone postępowanie negocjacyjne może i zazwyczaj doprowadza do restrukturyzacji zobowiązań, pozwalając odzyskać płynność finansową osobom fizycznym i przedsiębiorstwom. Mało który kredytobiorca, zastraszony przez agresywne firmy windykacyjne wie również, że polskie prawo roztacza ochronę nie tylko nad wierzycielem lecz także nad dłużnikiem. Odpowiednio przeprowadzone negocjacje prawne oraz kontrola legalności działań windykacyjnych i egzekucji komorniczej mogą poprawić sytuację niemal każdego dłużnika nie radzącego sobie ze spłatą zobowiązań.

"Z własnego doświadczenia wiem, że profesjonalnie prowadzone negocjacje skutkują pożądaną restrukturyzacją w 95% przypadków." przyznaje radca prawny z kancelarii KMPA Polska.

Jednak czasami zadłużenie jest tak duże, a sytuacja finansowa dłużnika tak kiepska, że nawet po przeprowadzonej z powodzeniem restrukturyzacji zadłużenia regulowanie zobowiązań nie jest możliwe.

"W takiej sytuacji, kiedy dłużnik nie może regulować swoich zobowiązań nawet w znacznie zmniejszonej wysokości, pozostaje jeszcze nowopowstała w polskim ustawodawstwie instytucja upadłości konsumenckiej. Nie jest to jednak rozwiązanie dla wszystkich, regulacja posiada liczne wady, a kilkumiesięczna praktyka wskazuje, że skorzystanie z tej instytucji jest ekstremalnie utrudnione. Największym problemem jest nieścisły, pozwalający na ogromną dowolność w interpretacji Art. 491[3] i jego zapis o wyjątkowych i niezależnych okolicznościach. W praktyce w ciągu pierwszych 3 miesięcy obowiązywania ustawy na niemal 500 wniosków, sądy nie oddaliły tylko 2! Ponadto ustawa pełna jest "raf" nie tylko merytorycznych lecz także formalnych na których rozbija się niejeden, pisany nawet przez doświadczonego prawnika wniosek." dodaje poproszony o komentarz przedstawiciel KMPA Polska.

Widać więc, że obecnie dłużnik przygnieciony zobowiązaniami musi, aby wybrnąć z beznadziejnej sytuacji, korzystać z nielicznych, specjalistycznych kancelarii prawnych. Może więc w Polskim ustawodawstwie i praktyce coś powinno się zmienić, tak by stworzyć możliwość realnego oddłużenia i restrukturyzacji zobowiązań oraz by ogłoszenie upadłości konsumenckiej stały się łatwiejsze? Niestety, śledząc debatę polityków nad upadłością konsumencką, nic nie zapowiada by w najbliższym czasie coś się zmieniło.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Gdzie kredyt

Gdzie kredyt

Autorem artykułu jest Grzegorz Malinowski



Każdy kto chce zaciągnąć kredyt - czy to gotówkowy na mniejszą kwotę czy też na zakup domu, mieszkania czyli kredyt hipoteczny zadaje sobie to pytanie - gdzie kredyt, w którym banku.

Każdy kto chce zaciągnąć kredyt - czy to gotówkowy na mniejszą kwotę czy też na zakup domu, mieszkania czyli kredyt hipoteczny zadaje sobie to pytanie - gdzie kredyt, w którym banku.

Stara zasada marketingowa mówi, że jeden nabywca zadowolony podzieli się pozytywną opinią o danej korporacji z trzema innymi osobami, a kontrahent niezadowolony - poinformuje o swojej niechęci jedenaście innych osób. Tak wiec banki wykorzystując tą zasadę powinny dbać o dobrą opinie. Bo w gronie znajomych, którzy brali kredyty w ogromnej liczbie przypadków zawracamy się z pytaniem "Gdzie kredyt".

W Internecie znajdzie się wiele blogów, forum na których znajdują się wypowiedzi na temat brania kredytów oraz strona z ofertami banków jest mnóstwo. Właściwie każdy bank ma swoja propozycję opisaną na serwisach internetowych. Zagłębianie się w te informacje można doprowadzić do przysłowiowego bólu głowy, tak że w efekcie posiadamy jeszcze większy mętlik i wciąż posiadamy wiedzy gdzie brać kredyt.

Na pewno można zwrócić się do doradcy finansowego o pomoc. I to wydaje się być dobrym pomysłem jeżeli doradca jest kompetentny z całą pewnością dużo pomoże.

Ale to i tak my ostatecznie podejmujemy decydujemy jaki i gdzie bierzemy ten kredyt.

Jednym z ważniejszych problemów przy wyborze kredytu hipotecznego to:

W jakiej walucie kredyt - kredyt we frankach, euro czy w złotych

To najtrudniejsza decyzja. Jeszcze rok temu (czyli do 2007 - 2008 ) aż siedmiu na dziesięciu potencjalnych klientów banków było zainteresowanych kredytem frankowym. W połowie tego roku ( 2009 ) - tylko co czwarty. A jeszcze mniej kredytobiorców taki kredyt walutowy dostaje. To skutek kryzysu finansowego. Franki stały się walutą deficytową, więc spora większość banków w nie daje kredytów w tej walucie.

Po kredyt we frankach nie warto startować, jeśli nie ma się zgromadzonych 20 proc. wartości kupowanego domu albo lokalu. Banki surowiej oceniają również możliwości spłaty (ze względu na ryzyko wzrostu wykładu franka, co samoczynnie podwyższa ratę w złotych).

Nie znaczy to, by rezygnować z kredytu we frankach. Jeśli zależy nam na płaceniu jak mniejszych rat, kredyt frankowy wciąż jest najkorzystniejszy. Alternatywą jest kredyt w euro, który jest wprawdzie nieco droższy, ale za to łatwiej dostępny.

Powinno się dodać ze aktualny kurs franka jest wysoki więc można się spodziewać że kurs franka w przeciągu kilku lat raczej spadnie. A o ile w EURO to za kilka lat i tak będziemy w strefie Euro więc mamy tu duże zyski.

Natomiast zdecydowanie najwięcej Obywateli Polski sięga obecnie po kredyt w złotówkach. Mimo że jest droższy od walutowych, jednakże po pierwsze, o ile się na niego zdecydujesz, nie będziesz narażony na ryzyko kursowe. Po drugie, kredyt w złotówkach pożycza każdy bank no i można sfinansować zakup dosłownie całego domów i mieszkania na 100% wartości kupowanej nieruchomości. I po trzecie, możesz liczyć na nieco lepszą ocenę zdolności kredytowej, czyli w efekcie większy kredyt.

Zaciągnięcie kredytu hipotecznego to jedna z najważniejszych decyzji finansowych w życiu. Warto korzystać zatem ze wszystkich możliwych źródeł informacji.

Pamiętaj by być perfekcyjnie poinformowanym w tym celu:

1. Nie ograniczać się tylko do wizyty w banku. Warto też skorzystać z doradztwa finansowego.
2. Skonfrontować propozycję pośrednika z ofertami dostępnymi bezpośrednio w banku.
3. Złożyć wniosek kredytowy co najmniej w dwóch bankach.

---

Gdzie kredyty i jakie oferty - http://www.gdzie-kredyt-lokata.pl/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Czy istnieje coś takiego jak dobry kredyt?

Czy istnieje coś takiego jak dobry kredyt?

Autorem artykułu jest dawidb119



Kredyt mieszkaniowy jest inwestycją na całe życie. Zostając dłużnikiem danego banku, w którym pożyczamy pieniądze w celu kupna własnego „M”

Kredyt mieszkaniowy jest inwestycją na całe życie. Zostając dłużnikiem danego banku, w którym pożyczamy pieniądze w celu kupna własnego „M”, wiążemy się z nim na kilkanaście, a często na kilkadziesiąt lat. Tak więc bardzo istotne jest, aby z gąszczu bankowych ofert wybrać tę najbardziej odpowiednią, taką, która pozostawia nasze finanse we w miarę stabilnym stanie. Nie jest to łatwe zadanie, lecz postaram się w choć małym stopniu podpowiedzieć, na co zwrócić uwagę przy zawieraniu umowy z bankiem. Po pierwsze, pamiętajmy o tym, że nie ma takiego czegoś jak najlepszy kredyt czy najtańszy kredyt, jak to często da się usłyszeć w reklamach. Dobry kredyt to taki, który jest sprawdzony pod każdym kątem. Pierwszą, podstawową rzeczą, na której powinniśmy się skupić, jest oczywiście oprocentowanie. Tu sprawa jest oczywista: im mniejsze, tym dla nas lepiej. Ważne jest także, aby dowiedzieć się, jak owe oprocentowanie jest ustalane; da nam to ogląd na politykę banku i na to, czy zasady, które się w nim stosowane, są przejrzyste. Oczywiście oprocentowanie to nie są wszystkie koszta związane z zadłużeniem i aby uniknąć przykrych niespodzianek, warto dowiedzieć się o innych opłatach, które są na nas nakładane z tytułu przyznania zapomogi. Kolejna kwestia to wybór walut, w których można się zadłużyć; im więcej możliwości do wyboru, tym lepiej. Warto się dowiedzieć także tego, czy w trakcie spłacania zobowiązań, jest możliwość rozliczenia się z bankiem przed końcem umowy lub też zmienić walutę, w której uiszczamy raty. Ważnym czynnikiem jest także spread, czyli różnica między kursem waluty a kursem jej sprzedaży. Sądzę, że wymieniłem wszystkie najważniejsze czynniki, które powinniśmy brać pod uwagę, decydując się na zaciągnięcie długoletniego kredytu na wymarzone przez nas mieszkanie.

---

Internetowy Poradnik Finansowy


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Lepszy kredyt w złotówkach? Czy może w obcej walucie...

Lepszy kredyt w złotówkach? czy może w obcej walucie...

Autorem artykułu jest dawidb119



Zaciągając kredyt, mamy możliwości zadłużenia się zarówno w rodzimej walucie, czyli w złotówkach, jak i w obcej, na przykład we Franku szwajcarskim, Dolarze amerykańskim czy Euro. Jaką opcję wybrać?

Zaciągając kredyt, mamy możliwości zadłużenia się zarówno w rodzimej walucie, czyli w złotówkach, jak i w obcej, na przykład we Franku szwajcarskim, Dolarze amerykańskim czy Euro. Jaką opcję wybrać? Który kredyt to dla nas dobry kredyt? Jak to zwykle bywa, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Biorąc kredyt w obcej walucie, musimy mieć na uwadze wahania kursowe. Nie każdy z nas orientuje się w sytuacji na rynku walutowym, dlatego dla tych osób, które nie mają o tym pojęcia, polecałbym zadłużenie się w złotówkach. Kiedyś sytuacja wydawała się prosta: różnica pomiędzy oprocentowaniem kredytu walutowego a złotówkowego była tak duża, że nawet biorąc pod uwagę ryzyko kursowe, o wiele bardziej opłacało się zaciągać zobowiązanie w obcej walucie. Dziś sytuacja się zmieniła i tak zwane opcje walutowe są dobre tylko dla osób świadomych ryzyka i umiejących je zminimalizować. Dziś z czystym sumieniem mogę polecić kredyt w naszej rodzimej walucie, ponieważ jest on tylko nieznacznie droższy niż jego zagraniczny antagonista, a ryzyko jest znacznie mniejsze. Jeśli jednak zdecydujemy się na tę drugą opcję, to pozostaje pytanie, którą walutę wybrać. Najbardziej stabilną monetą w tej chwili bez wątpienia jest Euro, lecz zadłużenie w tej walucie jest bardzo drogie i niewiele osób się na nie decyduje. Inaczej sprawa się ma z Frankiem szwajcarskim, który jest bardzo popularną walutą i mogę ją z czystym sumieniem polecić także Tobie. Pamiętajmy również o tym, że wiele banków daje możliwość przewalutowania, dzięki czemu mamy możliwość zmiany waluty, w której zaciągnęliśmy kredyt. Reasumując, nie ma prostej odpowiedzi na to, który kredyt to najlepszy kredyt, a decydując się na walutę, w której zaciągamy zobowiązanie, pamiętajmy przede wszystkim o ryzyku walutowym i wysokości raty.

---

Internetowy Poradnik Finansowy


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl