czwartek, 10 listopada 2011

Unikatowy sposób na kredyt mieszkaniowy

Unikatowy sposób na kredyt mieszkaniowy

Autorem artykułu jest Marek Brocki



Kłopotliwe formalności, brak czasu i możliwości by w godzinach naszej pracy biegać po bankach w celu załatwienia kredytu, umożliwiającego sfinansowanie zakupu nieruchomości, znacznie utrudnia a czasem wręcz odracza rozpoczęcie procedury bankowej. Tym samy zakup mieszkania na kredyt przekładany jest w nieskończoność.

Pracujemy codziennie i to w tych samych godzinach, gdy wszelkie urzędy i banki są czynne. Więc jak tu zająć się załatwieniem kredytu hipotecznego, gdy do banku nie ma iść, kiedy? Do tego te dokumenty niezbędne by uzyskać kredyt mieszkaniowy trzeba fachowo powypełniać. Któż by miał głowę do tego, będąc całym dniem pracy styrany?

Dlatego właśnie ING Bank Śląski, wyszedł naprzeciw klientom zapracowanym, zabieganym wszystkim, co zbyt daleko od placówek bankowych pracują, mieszkają i czasu na spotkania w godzinach pracy w bankach nie mają. Lecz marzenie mają, by mieszkanie kupić. Na spotkanie, więc umówić się można, w każdym miejscu i o każdej przyzwoitej godzinie. W domu, podczas przerwy na lunch w pracy, lub innym odpowiadającym nam miejscu i terminie.

Doradca za takie spotkanie pieniądze nie bierze, więc wszystkim osobom, co czasu nie mają swoje usługi w zakresie kredytów hipotecznych polecają i w związku z tym do przedstawicielstwa: kredyty mieszkaniowe, celem umówienia się na spotkanie, do wypełnienia wniosku ING Bank kredyt mieszkaniowy, zapraszają.

Doradca ING Banku Śląskiego przedstawi warunki korzystnego, nisko oprocentowanego kredytu hipotecznego, obliczy zdolność kredytową oraz pomoże: wypełnić wniosek hipoteczny, uzyskać wypis z Księgi Wieczystej, wypełnić i złożyć wniosek do sądu o ustanowienie hipoteki, wypełnić deklarację PCC-3 do Urzędu Skarbowego. O przyznaniu kredytu niezwłocznie powiadomi. I to już wszystko, można sięgnąć po klucz by otworzyć drzwi, nowego, własnego mieszkania.

Warto zwrócić uwagę, że każda osoba, która przed złożeniem wniosku o kredyt hipoteczny ING, wypełni wniosek o Internetowe konto osobisteDirect”, będzie mogła skorzystać z jednej z dwóch opcji: „0% prowizji" za udzielenie kredytu hipotecznego lub „Obniżenie marży" o 0,6 punktów procentowych. Wykorzystanie tej propozycji w znaczący sposób obniża koszty kredytu i sprawia, że ratę kredytobiorca będzie płacił niższą.

---

Tanie kredyty mieszkaniowe u Doradcy Finansowego: Najtańsze kredyty hipoteczne


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Ekspansja kredytowo gotówkowa – pożyczki poszukiwane

Ekspansja kredytowo gotówkowa – pożyczki poszukiwane

Autorem artykułu jest Marek Brocki



Era wzmożonych promocji bankowych zwłaszcza kredytów gotówkowych rozpoczęła się na dobre. Zbliżające się Święta Wielkanocne to czas, gdy rozpoczyna się zwiększone zainteresowanie kredytami gotówkowymi oraz samochodowymi.

Wraz z nadejściem wiosny rozpoczynają się przeróżne prace, w tym budowlano-remontowe w domach i mieszkaniach. Wydatki, oraz nieodłącznie z nimi wzrost zapotrzebowania na gotówkę wzrasta. Czym bliżej lata tym w portfelu większe pustki świecą.

Banki przygotowały solidne kampanie promocyjne. Większość z nich obniżyła oprocentowanie poniżej 10%, są nawet „rodzynki”, gdzie pieniądze pożyczyć można na 6,99% i to na uproszczonych zasadach. Wystarczy przedstawić PIT z rozliczenia rocznego lub otworzyć konto osobiste i kredytobiorca nie będzie musiał dostarczyć zaświadczenia o zarobkach.

Pokus jest więcej. Pożyczkę gotówkową można otrzymać wręcz bez zaświadczeń o dochodach - do 10 tys. zł, a także bez konieczności dostarczania opinii z innych banków, o ile dobra informacja o wcześniejszym spłaconym kredycie jest w BIK. Kredyt gotówkowy w niedużej kwocie dostaniemy również na oświadczenie o uzyskiwanych zarobkach. W tym przypadku należy pamiętać, że z banku, oferującego taki kredyt, zadzwonią do pracodawcy wskazanego w oświadczeniu, celem potwierdzenia zatrudnienia i otrzymywanego wynagrodzenia za wykonywaną pracę.

Dla emerytów i rencistów jeden z banków przygotował ofertę kredytową na uproszczonych zasadach i oczywiście obniżył marże i prowizję. Należy jednak otworzyć konto osobiste, które trzeba zaznaczyć jest bezpłatne i bardzo funkcjonalne. To podstawowy warunek ubiegania się o kredyt gotówkowy przez rencistów.

Wszyscy pożyczkobiorcy mogą liczyć na dodatkowe profity, jeżeli założą konto i zapewnią, że będą zasilali je, określoną minimalną sumą miesięcznie. Bank wówczas obniży prowizję, podwyższy kwotę kredytu z niskim oprocentowaniem, o jaką będzie można wnioskować. Otwarcie kolejnego konta zwłaszcza z limitem kredytowym, opłaci się, więc osobom podpisującym umowy kredytowe, ponieważ zaoszczędzą pieniądze na prowizji bankowej a ich rata kredytowa będzie niższa.

Oferty na najkorzystniejszą pożyczkę z możliwości przeprowadzenia symulacji kredytowej przejrzeć można w bankowej galerii kredytowej: kredyty gotówkowe.

Z podjęciem i złożeniem wniosku o kredyt gotówkowy nie należy czekać do ostatniej chwili. Przede wszystkim dotyczy to osób, które zamierzają pożyczyć pieniądze przed Świętami Wielkanocnymi. Mimo uproszczonych formalności wprowadzonych w niektórych bankach, procedury trwają kilka nawet kilkanaście dni, zwłaszcza, gdy będziemy musieli dostarczyć wymagane dokumenty. Zbyt późno podjęta decyzja, w szczególności tuż przed świętami, może okazać się zgubna i po drogą pożyczkę będzie można ubiegać się jedynie w firmach oferujących „chwilówki”.

Okres wzmożonych promocji bankowych, to równie dobry czas na atrakcyjny kredyt samochodowy. Niższe oprocentowanie niż kredytów gotówkowych mobilizuje do działania, osoby zamierzające kupić lub sprowadzić samochód z zagranicy. Od wiosny do lata, zainteresowanie kredytami na zakup samochodu wzrasta. Uznaniem i wzięciem cieszą się banki proponujące kredyty samochodowe bez wkładu własnego i bez ograniczenia wieku auta. Symulację ratalną można przeprowadzić w kalkulatorze kredytowym, galeria: kredyty samochodowe.


---

Atrakcyjne oferty bankowe: Pożyczki gotówkowe


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wykorzystaj czas - tanieją mieszkania i kredyty hipoteczne

Wykorzystaj czas - tanieją mieszkania i kredyty hipoteczne

Autorem artykułu jest Marek Brocki



Pomimo wzrostu cen żywności, paliwa i wyższej stawki podatku VAT obowiązującej od początku 2011 r. odnotowywany jest trend spadku cen w nieruchomościach. Mieszkania w większości dużych miast są tańsze niż przed rokiem.

Jedynie w Poznaniu, Warszawie, Gdyni i Łodzi ceny mieszkań nieznacznie wzrosły. Jednak i tu można „wyszperać” ostatnie mieszkania w niższych cenach.

Brak zainteresowania zakupem nowych mieszkań od deweloperów podyktowany jest pogarszającymi się warunkami finansowymi większości Polaków oraz trudnościami z uzyskaniem kredytu hipotecznego.

Duży wpływ na spadek sprzedaży w segmencie małych mieszkań, do 50 metrów kwadratowych wniosły zmiany w projekcie „Rodzina na Swoim”. Młode małżeństwa do 35 lat rzadko posiadają odpowiednio wysokie dochody by posiadać adekwatną zdolność kredytową, umożliwiającą im ubieganie się o kredyt mieszkaniowy. Brak gotówki na 10% lub 20% udział własny w kredycie, wymagany przez banki by została obniżona marża oraz by wykluczyć konieczność ubezpieczenia mieszkania, co podwyższa koszty kredytu, to kolejna bariera. Wprowadzone restrykcje znacznie ograniczyły dostęp do kredytów hipotecznych zwłaszcza w tak popularnym dotychczas programie dopłat rządowych Rodzina na Swoim.

Deweloperzy już w trakcie budowy, kuszą okazjonalnymi cenami. Cena zawsze jest wyjściowa i umożliwia jeszcze negocjacje. Na rynku do sprzedania jest dużo nieruchomości. Tylko obniżona cena mieszkań, przyciąga jeszcze osoby zainteresowane nabyciem własnego „M”.

Dużo osób odwiedziło ostatnio: Wiosenne Targi Mieszkaniowe Nowy DOM, Nowe MIESZKANIE 2011, które odbyły się w Warszawie. Kolejna letnia edycja: 16-17.04.2011. Wystawców jak i potencjalnych klientów było dużo. Wzięciem cieszą się nieduże, przeważnie dwu pokojowe mieszkania z dużym aneksem kuchennym w atrakcyjnych lokalizacjach jednak cena odgrywa pierwsze skrzypce.

Banki nie pozostają w tyle ze swoimi propozycjami kredytowymi. Większość, pragnąc przyciągnąć klientów obniżyła marże w PLN do granic możliwości: 0,99% a w EURO do 1,5%.

Osoby zainteresowane zakupem mieszkania mają, więc powody do zadowolenia. Atrakcyjne cenowo zarówno mieszkania jak i kredyty obudzą w końcu uśpiony rynek sprzedaży nieruchomości. Okres obniżek można, więc finansowo wykorzystać. Ułatwieniem w doborze kredytu do indywidualnych potrzeb i możliwości kredytobiorcy są kalkulatory kredytowe, porównywarki finansowe, bankowe zestawienia hipoteczne oraz dedykowana bezpłatna pomoc doradcy finansowego. [Wszystko w: Kredyty hipoteczne]

---

Tanie kredyty mieszkaniowe u Doradcy Finansowego: Najtańsze kredyty hipoteczne


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Spread walutowy – jak banki ustalają tabele kursów walutowych

Spread walutowy – jak banki ustalają tabele kursów walutowych

Autorem artykułu jest anmon



Spread walutowy, czyli różnica pomiędzy kursem kupna i sprzedaży danej waluty przysparza wielu zmartwień szczególnie kredytobiorcom posiadającym zobowiązania wobec banku zaciągnięte w walutach obcych.

Największy problem tkwi w tym, że klienci spłacając comiesięczne raty kredytu walutowego muszą zakupić od banku franki szwajcarskie czy euro po takim kursie, jaki został opublikowany w tabelach kursowych danego banku. Niestety praktyka pokazuje, że są to wartości bardzo zawyżone i to nie tylko względem kursów walutowych NBP, ale również względem kursów obowiązujących na rynku międzybankowym. Właśnie tam, a nie w NBP, banki zaopatrują się w walutę. Zainteresowani wiedzą, że na niekorzystnym spreadzie walutowym można stracić nawet kilkanaście tysięcy w całym okresie spłaty kredytu walutowego.

Mechanizm konstruowania tabel kursowych pozostaje jak dotychczas tajemnicą banków. Wiele wskazuje na to, że ustalają one widełki kursowe w zależności od swoich bieżących potrzeb. W przeważającej ilości umów kredytowych zawieranych pomiędzy bankiem, a klientem, nie ma odniesienia do konkretnych zasad, zgodnie z którymi ustalany jest spread walutowy. Jak na razie nie istnieją także żadne regulacje w prawie bankowym, które zmusiłyby banki do stosowania ujednoliconych zasad ustalania widełek kursowych. Jest to sytuacja szczególnie niekorzystna dla osób, które spłacając kredyty walutowe zdane są na łaskę i niełaskę banku.

Jest jednak nadzieja, że sytuacja ta ulegnie zmianie, a raty kredytów będą niższe. Resort Gospodarki przygotował już projekt, który może całkowicie zlikwidować problem zawyżonych spreadów bankowych. Zgodnie z przygotowanymi przepisami przy spłacaniu kolejnych rat obowiązywać miałby kurs Narodowego Banku Polskiego dotyczący danej waluty obcej. Przyjęcie projektu w niezmienionej formie całkowicie likwiduje zawyżony spread walutowy i oznacza dla banków utratę nawet do 1,5 mld złotych rocznie. Tak szacuje Ministerstwo Gospodarki

---

Więcej moich artykułów w kategorii Finanse znajdziesz na www.finansomania.net


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Gdy brakuje do pierwszego...

Gdy brakuje do pierwszego...

Autorem artykułu jest kubarefer



Problemy finansowe to domena większości polskich rodzin. Wiele z nich ma kłopoty z dopięciem domowego budżetu między poczatkiem a końcem miesiąca. Reklamy telewizyjne przekonują nas, że kredyty gotówkowe mogą być rozwiązaniem tego problemu. Udowadniamy, że tak wcale nie jest.

Kredyty gotówkowe znane są głównie z wysokiego oprocentowania, opłat dodatkowych i łatwej dostępności dla osób mało zarabiających. Choć dla jednych te aspekty mogą być zaletami, według nas to jego podstawowe wady.

Gdy brakuje nam gotówki i dopiero za kilka dni spodziewamy się przelewu z pracy, często na myśl przychodzi nam szybki kredyt gotówkowy, który mamy w planach spłacić właśnie za kilka dni lub 1-2 tygodnie. Taki kredyt, choć wysoko oprocentowany nie powinien przecież wygenerować strasznie dużych kosztów przez te kilka lub kilkanaście dni, prawda?

Otóż okazuje się, że szybkie kredyty gotówkowe to nie tylko wysokie oprocentowanie, ale także opłaty pobierane przez bank lub instytucję udzielająca kredytu (bo kredytów gotówkowych udzielają także firmy prywatne). Opłaty od kredytów mogą nawet przewyższać samo oprocentowanie kredytu (które w przypadku pożyczek w gotówce i tak jest niesamowicie wysokie).

Jak powinniśmy zatem przetrwać do pierwszego, by uniknąć wysokich opłat lub wogóle nie zaciągając pożyczki w banku? Otóż wcale nie jest to sprawa łatwa. Jednak z pewnością wygodniejszym i tańszym rozwiązaniem jest udanie się do znajomych lub rodziny. Oprocentowanie kredytu udzielonego przez siostrę lub matkę będzie w 99% znacznie niższe, niż to udzielane przez bank lub brokera.

A poważnie podchodząc do sprawy, chyba warto przytoczyć mądrość życiową Rockerfellera, który za najważniejszą zasadę w swoim życiu uznawał odkładanie na konto oszczędnosciowe 10% każdej sumy, jaką w życiu zarobił. W ten sposób w chwilach kryzysu naszego budżetu możemy sięgnąć do zgromadzonych rezerw pieniężnych i nie musimy udawać się do banku, by ten ratował nas z opresji.

Zstanówmy się zatem nad rozmową z bankierem, jednak nie o kredycie gotówkowm, ale o koncie oszczędnościowym na którym będziemy mogli odłożyć kilka złotyych z kazdej wypłaty. Sumy nie muszą być wielkie, ale 10-20 złotych co miesiąc, po kilku latach zbuduje nam całkiem pokaźną sumę rezerwową, która w odpowiedniej chwili przyda nam się w życiu.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Prowizja 0% ? Rodzina na swoim? CHF czy PLN? Jak wybrać kredyt hipoteczny.

Prowizja 0% ? Rodzina na swoim? CHF czy PLN? Jak wybrać kredyt hipoteczny.

Autorem artykułu jest KQ7



Budujesz dom czy kupujesz gotową już nieruchomość? Wiesz na co w pływa spread walutowy? Co jest akceptowalne: wyższa marża czy prowizja? Masz wkład własny? W banku skutecznie pomogą Ci.. oddać całą sumę, z nawiązką. Przeczytaj i zobacz jak wiele masz w swoich rękach.

Kredyt hipoteczny to jedna z tych usług finansowych, która prędzej, czy później nas "dopadnie". Warto zdawać sobie sprawę z wpływu pewnych składowych na to ile ostatecznie zapłacimy za nasze mieszkanie czy dom. Pomijając kwestię budowy poduszki kredytowej, która pozwala nam zarobić na kredycie, należy spojrzeć na maksymalizację korzyści z perspektywy minimalizacji kosztów. Zacznijmy od podstaw:

Co składa się na oprocentowanie hipoteki?

- benchmark, czyli stopa referencyjna (zmienna w czasie i różna dla różnych walut)

- marża

- prowizja

Zarówno marża jak i prowizja stanowią tzw. koszt nieefektywny kredytu, koszt, który można i należy minimalizować. Stopa referencyjna natomiast, jest wartością niezależną od banku, w którym zaciągamy kredyt, jest to bowiem cena pieniądza na rynku międzybankowym. Prawdę mówiąc wytłumaczeniu technicznej strony kształtowania się stóp referencyjnych, należałoby poświęcić oddzielny artykuł. Jednak na potrzeby oceny oferty kredytu hipotecznego wystarczy zrozumieć, iż nie mamy wpływu na wysokość stopy referencyjnej i w każdym banku będzie taka sama dla złotówki, euro czy franka szwajcarskiego (popularne waluty kredytów hipotecznych). Stopa referencyjna jest więc kosztem efektywnym.

Najlepiej zrozumieć to na przykładzie, dlatego sporządzam tabelę oprocentowania kredytów w 3 walutach (PLN, CHF i EUR), gdzie rozbijam oprocentowanie na wartość stopy referencyjnej i marży kredytów hipotecznych. Wartość marży jest tutaj średnią rynkową, gdyż nie miarodajnym byłoby opieranie się na ofercie konkretnego banku.

waluta stopa ref. marża oprocentowanie
PLN 4,1 0,9 5%
CHF 0,2 2,2 2,4%
EUR 1,1 1,6 2,7%

Jak widać najtańszym kredytem jest kredyt we franku szwajcarskim. Jednak czy zawsze? Nie, jeśli nie kontrolujemy sytuacji rynkowej, tak jeśli wykazujemy minimum zainteresowania kredytem.(możliwość refinansowania kredytu)

WAŻNE!

Jeśli bierzemy kredyt hipoteczny nie pod zakup gotowego domu lub mieszkania, a pod budowę, powinniśmy wybrać kredyt w złotówce. Dlaczego?

W przypadku budowy musimy nabyć określone materiały, logicznym jest, że kupujemy je wraz z postępem budowy, która nie trwa przecież tydzień, czy dwa, a znacznie dłużej. W tym czasie ceny na rynku ulegają zmianom, co uzasadnia racjonalności zakupu potrzebnych w danym momencie materiałów. Kredyt pod budowę jest więc wypłacany w transzach, np. 25%,25%,25% i 25%. To powoduje, że gdybyśmy podpisali umowę kredytową na 300 000zł we franku szwajcarskim po kursie 3.0pln (tyle ile potrzeba nam na budowę), a kurs walutowy uległ by zmianie nie otrzymalibyśmy w rzeczywistości całej sumy, a co za tym idzie nie ukończyli budowy.

Przykład:

Kredyt na 300 tys we franku po kursie 3.0pln to 100 tys. CHF kredytu. Jeśli jest wypłacany w transzach to pierwsze 25% wyniesie 25%*100tys.*3(kurs pln/chf)= 75 000 zł. Teraz kurs zmienia się niekorzystnie, np. na 2.8pln, intuicyjnie: frank tanieje.

W drugiej transzy dostaniemy więc 25%*100tys.*2.8(kurs pln/chf)=70 000zł. Czyli o 5 tysięcy mniej niż zakładaliśmy w dniu zaciągania kredytu. Mało tego jeśli kurs się nie zmieni przy wypłacie kolejnych transzy to łącznie w tym przpadku dostaniemy 75000+3*70000=285000, czyli 15 tysięcy mniej. Do budowy domu potrzebujemy jednak kapitału 300 000..

Dlatego w tym wypadku wybieramy złotówkę, by nie ryzykować, że zabraknie nam środków na budowę.

Jeśli jednak kupujemy gotowe mieszkanie, bądź dom, nie ponosimy wyżej opisanego ryzyka związanego z zakupem materiałów, a to powoduje, że ryzyko kursu walutowego staje się korzyścią, a nie zagrożeniem.

Dlaczego? Bo w perspektywie czasu dostrzegamy negatywną korelację pomiędzy poziomem stopy referencyjnej a ryzykiem walutowym. Co to oznacza? Im większe ryzyko wzrostu kursu walutowego, tym niższa stopa referencyjna, im mniejsze tym wyższa.

Dodatkowo warto zwrócić uwagę na spread walutowy. Czym jest?

Spread walutowy jest różnicą miedzy kursem sprzedaży, a kursem kupna danej waluty (kurs sprzedaży waluty w banku, podobnie jak w kantorze, jest zawsze wyższy niż kurs kupna). Spread jest dodatkowym kosztem kredytu walutowego, dlatego istotne by był jak najniższy.

Przykład

Kredyt na 300 000 w CHF. Kurs kupna: 2.80, kurs sprzedaży:2.95. To powoduje, że biorąc kredyt we franku niejako nabywamy franki po 2.80 czyli bierzemy 300 000 pln / 2.80(pln/chf)=107 143CHF. Raty natomiast spłacamy już po kursie sprzedaży. Dlatego, gdyby tego samego dnia spłacić kredyt, oddalibyśmy (300 000/2.80)*2.95= 316 07zł, co daje nam koszt spreadu walutowego na poziomie 316 000-300 000= 16 000. Jestem przkonany, że każdy z nas znalazłby lepsze przeznaczenie dla tych pieniędzy, niż oddanie ich do banku.

Wkład własny

Wiele banków wymaga wkładu własnego. Generalnie relacja jest następujaca: większy wkład własny, to niższe oprocentowanie, a co za tym idzie tańszy kredyt. Tak, to fakt, ale banki mają pewne progi, przy których oprocentowanie spada. Jeśli dysponujemy wkładem własnym na poziomie 40 tys i dostajemy takie samo oprocentowanie jak w sytuacji gdybyśmy mieli 30 000 wkładu własnego, to jasno dowodzi, że obydwie te kwoty mieszczą się w tym samym progu. I jeśli chcemy spłacić ten kredyt wcześniej (czyt. poduszka kredytowa) to rozsądniej zachować te 10tys., które nie robi różnicy i ulokować tak, by dla nas zarabiało. To realne pieniądze w portfelu, które zyskujemy tylko dzięki rozsadnej decyzji.

Prowizja

Popularne kryterium nieświadomych klientów. Najlepiej oczywiście, gdy kredyt nie ma prowizji i ma korzystne warunki oprocentowania, ale trudno o taką ofertę. Prowizja na poziomie do nawet 2% jest naliczana jednorazowo i 1/n jej wartości doliczane jest do każdej raty, gdzie n oznacza liczbę lat kredytu. W rzeczywistości uwzględnia się nieco bardziej zaawansowanego aparatu uwzględniającego przenoszenie wartości pieniądz aw czasie, ale tutaj chodzi mi o dowód iż warto "roboczo" wykonać kilka prostych rachunków żeby oszacować jakoś oferty bankowej.

Znacznie ważniejsze od wysokości prowizji są koszty takie jak marża czy spread, bowiem ich minimalizacja powoduje oszczędności kilkudziesięciu tys złotych w perspektywie 30 lat spłaty kredytu.

Przykład

Kradyt na 300 000, 30 lat, oprocentowani 6%, rata przy 0% prowizji: 1798zł. Jeśli nałożymy 1% prowizji rata wzrośnie do 1816zł, zatem koszt prowizji doliczony do każdej raty wynosi ok 17 pln. Tak, o tyle wzrasta rata ze wzgledu na prowizję. Podczas, gdy 1% marży więcej, to rata wyższa o:

1996 (rata kredytu na 7% bez prowizji)-1816zł (rata kredytu na 6%+1%prowizji)= 180 zł

Zatem decydując się na kredyt z prowizja oszczędzamy 180 zł miesięcznie w stosunku do kredytu bez prowizji! To rocznie daje nam 180zł*12miesięcy=2160 pln, a w czasie spłaty całego kredytu (30lat) oszczędzimy: 2160pln*30=64800 zł.

To chyba liczby wystarczające, żeby zrozumieć, iż prosto rzecz ujmując lepiej wybrać ofertę kredytu, który ma wyższą prowizję i niższe oprocentowanie, niż odwrotnie.

"Rodzina na swoim"

Krótko. Program, w którym przez 8 lat bank spłaca połowę odsetek, przy spełnieniu okreslonych warunków (jak np. metraż nieruchomości). Jest to rozwiązanie korzystne tylko, gdy zamierzamy spłacić ten kredyt w kilkanaście lat (a więc z poduszką kredytową). Na czym to polega? Zapraszam do przeczytania artykułu "Poduszka kredytowa, czyli jak stworzyć finansowe perpetuum mobile.

---

www.ourlifefootball.blogspot.com

www.planerfinansowy.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Refinansowanie sposobem na zmniejszeniem rat kredytowych...

Refinansowanie sposobem na zmniejszeniem rat kredytowych...

Autorem artykułu jest Paweł Rutkowski



W dzisiejszych trudnych czasach jedynym sposobem dla wielu ludzi na zakupienie własne "M" jest skorzystanie z kredytu hipotecznego. Mimo, iż jest to tak popularne rozwiązanie finansowe pozwalające nam na spełnienie swoich marzeń, to nie każdy kto z niego skorzysta wie co dalej może z nim zrobić.

Sprawa z reguły wygląda tak: dostajemy kredyt, kupujemy mieszkanie i spłacamy kredyt przez 30 lat, a tak być musi... Generalnie zaciągnięcie kredytu hipotecznego jest tylko początkiem naszej "przygody" z doradcą kredytowym albo przynajmniej dla niewielu z Nas. Dla osób, które starają się dbać o dobro swoich finansów osobistych i nie pozostawiają swojej przyszłości losowi...

Z doświadczenie wiem, że każdy kto zaciągnął kredyt hipoteczny po roku, może dwóch latach powinien z powrotem udać się do swojego doradcy, aby sprawdzić możliwość refinansowania, czyli przeniesienia swojego kredytu do innego banku na dogodniejszych warunkach. Powody do polepszenia warunków kredytowych dla Nas oferowanych przez bank może być mnóstwo: chociażby polepszenie naszej sytuacji finansowej (może jakiś awans - wzrost wynagrodzenia), wzrost wartości nieruchomości (braliśmy na budowę domu do stanu deweloperskiego, a w obecnej chwili jest już wykończony), poprzez tak oczywiste sprawy jak spadek stóp referencyjnych czy zmniejszenie się marż w bankach. Niby mało prawdopodobne, aby przez ten rok coś się zmieniło. Otóż tak samo byłem zaskoczony, gdy rok temu gdy zaczynałem swoją przygodę z doradztwem finansowym sprawdziłem możliwości refinansowania kredytu moich rodziców, a efektem tego refinansowania było zmniejszenie raty o 400 zł miesięcznie. Czy to dużo ? Sam/a oceń...

Według mnie nie ma się nad czym zastanawiać, ale decyzja należy do Was. Jeśli Was nie przekonałem to szkoda, jeśli natomiast chociaż zaciekawiłem to bardzo dobrze.

Gorąco zachęcam do spotkania ze swoim doradcą kredytowym

---

Paweł Rutkowski

Doradca Finansowy

www.k2doradcakredytowy.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl